18-10-2018, 09:15:29
(18-10-2018, 08:44:35)Sowa_Owa napisał(a): W Sądzie nie pracuję - pracuję w Kancelarii Radców Prawnych, ale nie zmienia to faktu, że w Sądzie Rejonowym mnie znają. Co chwilę chodzę z dokumentami, dzwonię do sekretariatu, chodzę na odczytania wyroków,a moje nazwisko po mężu jest dość łatwo zapamiętywane.
Także jak ich widzę ładnie się uśmiecham, mówię dzień dobry i nie wchodzę w drogę
Mam protokół ze sprawy GCM.
Rozprawa odroczona na 23.11 (ciekawe czy o tym terminie KANCELARIA mnie powiadomi) i sąd postanowił dopuścić dowód z dokumentów na k. 17-50 na okoliczność ewentualnego istnienia zobowiązania i jego wysokości...
Show must go on...
Przedstawienie musi trwać - w czyim wykonaniu?.
Podejdź do tego, że w umowie pewnie z kancelarią nie ma słowa o tym że mają Ciebie na każdym etapie informować co się dzieje w sprawie, Ty masz się skupić na zarabianiu pieniędzy. Jak będzie wygrana to i sam "król długów" ogłosi, a tak to nie ma się czym chwalić, że sędzia wyłapał, jednak jakiś niuans w sprawie- bo on jest nieomylny, doskonały, najlepszy, najpotężniejszy i tylko on potrafi dłużnika wyprowadzić na prostą, przy tym nieźle oskubać z kasy.