18-09-2018, 19:12:41
A ja niestety leżę i nie mam siły na nic. Dopadł mnie jakiś wirus. Najpierw dzieciaki się pochorowały a teraz ja. Jutro chyba zostanę w domu. Czuję się okropnie. Do mnie wydzwaniają ciągle z Arvato za vivus. Kilkanaście telefonów kilka smsów.