BezNakazu.pl
STRES - Wersja do druku

+- BezNakazu.pl (https://forum.beznakazu.pl)
+-- Dział: Psychiczne problemy podczas wychodzenia z długów (https://forum.beznakazu.pl/forumdisplay.php?fid=6)
+--- Dział: żale i problemy związane z długami (https://forum.beznakazu.pl/forumdisplay.php?fid=7)
+--- Wątek: STRES (/showthread.php?tid=48)



STRES - Wonder_Woman - 17-09-2018

Nie wiem jak sobie radzicie ze stresem , ja cały czas mam z tym problem.
Jestem kłębkiem nerwów, dosłownie cała dygoczę, mam mętlik w głowie i nawet na chwilę nie potrafię się uspokoić .Dziwię się, że jeszcze zawału, ani udaru nie dostałam. Przez te problemy z długami jestem przewrażliwiona i najmniejszy problem urasta dla mnie do rangi bariery nie do przejścia.
W pracy uśmiecham się, aż mnie gęba boli, a w środku się gotuję.
TAK SIĘ NIE DA ŻYĆ


RE: STRES - Mariuszd37 - 17-09-2018

Rozmowa i nie danie się stanom lękowym to połowa sukcesu.
Jak coś ujdzie z Ciebie to jak para z czajnika.


RE: STRES - Wonder_Woman - 17-09-2018

(17-09-2018, 18:29:05)Mariuszd37 napisał(a): Rozmowa i nie danie się stanom lękowym to połowa sukcesu.
Jak coś ujdzie z Ciebie to jak para z czajnika.

Jestem teraz na takim etapie, że nic za bardzo nie pomaga
A jak wezmę jakieś leki, to jestem śpiąca i w ogóle do niczego


RE: STRES - Mila1 - 17-09-2018

Jeśli leki to tylko ziołowe, inne mogą otępiać. Ja w pracy wyłączam myślenie o długach, bo nie dałabym rady pracować a nie mogę sobie na to pozwolić- działam na żywym organizmie. Parę godzin dziennie myślę tylko o pracy i tak powinno być!


RE: STRES - Biedronka 24 - 17-09-2018

Ja mam to samo, a jak dzwoni telefon w pracy to aż podskakuję ze strachu, w piątek miałam wolne i dziś koleżanka podała mi numer i dane do kontaktu, bo ktoś do mnie dzwonił. Okazało się ,że Łatwy Kredyt i mam się kontaktować od 8 do 18. Zdążyłam usiąść i i zadzwonił telefon, znów ta kobieta, z pytaniem czy koleżanka mi przekazała informację że mam zadzwonić, jakaś masakra. Koleżanka na mnie dziwnie patrzy, już mam dość. No i jestem na dlugi info za Lendon.

(17-09-2018, 18:40:20)Mila1 napisał(a): Jeśli leki to tylko ziołowe, inne mogą otępiać. Ja w pracy wyłączam myślenie o długach, bo nie dałabym rady pracować a nie mogę sobie na to pozwolić- działam na żywym organizmie. Parę godzin dziennie myślę tylko o pracy i tak powinno być!

Też bym tak chciała, ale wydzwaniają i do pracy, to jest straszne.


RE: STRES - Wonder_Woman - 17-09-2018

(17-09-2018, 18:40:20)Mila1 napisał(a): Jeśli leki to tylko ziołowe, inne mogą otępiać. Ja w pracy wyłączam myślenie o długach, bo nie dałabym rady pracować a nie mogę sobie na to pozwolić- działam na żywym organizmie. Parę godzin dziennie myślę tylko o pracy i tak powinno być!
Widzisz, najgorsze, że ja nie potrafię się wyłączyć
Ja już taka jestem, zawsze wszystko przeżywam bardziej, dlatego ta sytuacja tak mnie wykańcza


RE: STRES - Mila1 - 17-09-2018

Myślę, że to zależy też od rodzaju pracy. Nie mogę sobie pozwolić na załamywanie i myślenie o czymś innym. Telefon wyciszony w torebce, a do firmowego nikt w trakcie pracy mnie nie zawoła. Jeśli zadzwonią mogą tylko zostawić numer. Przekazaną karteczkę ostentacyjnie wyrzucam.


RE: STRES - Katisia 77 - 17-09-2018

Ja od kilku godzin siedzę i gapie się na ekran. Do moich problemów finansowych doszły rodzinne. I teraz niewiem czy dam radę. Nic mi się nie układa. Masakra
Popłynęłam z wszystkim w tym miesiącu.


RE: STRES - Biedronka 24 - 17-09-2018

(17-09-2018, 18:51:50)Mila1 napisał(a): Myślę, że to zależy też od rodzaju pracy. Nie mogę sobie pozwolić na załamywanie i myślenie o czymś innym. Telefon wyciszony w torebce, a do firmowego nikt w trakcie pracy mnie nie zawoła. Jeśli zadzwonią mogą tylko zostawić numer. Przekazaną karteczkę ostentacyjnie wyrzucam.

Ja mam telefon do pracy dostępny w internecie, każdy może dzwonić. Odbieram albo ja albo drugi pracownik, już dziś poinformowałam panią z Łatwy kredyt, że nie mogę rozmawiać w sprawach prywatnych bo obsługuje klientów, czy to coś da, nie wiadomo.


RE: STRES - Mila1 - 17-09-2018

Dziewczyny bywają takie dni u każdego z nas, ale musimy jakoś się trzymać! Jeśli poddamy się załamaniu to wszystko weźmie w łeb, a przecież naszym celem jest poradzenie sobie z tymi długami. Musimy dać radę. Pomyślcie, że jutro będzie lepiej i działamy jak możemy i na ile finanse pozwolą.