Co u Was słychać? Mało tu się udzielam. Najczęściej jak już mi się ulewa.. Jedna sprawę mam w apelacji . Stresuje się, nie wiem jak to wygląda , ile czasu zejdzie. Wciąż mam zaległości w rachunkach i coraz częściej myślę że trudno się żyje w pojedynkę..
(31-01-2021, 21:27:02)Anastazja86 napisał(a): Co u Was słychać? Mało tu się udzielam. Najczęściej jak już mi się ulewa.. Jedna sprawę mam w apelacji . Stresuje się, nie wiem jak to wygląda , ile czasu zejdzie. Wciąż mam zaległości w rachunkach i coraz częściej myślę że trudno się żyje w pojedynkę..
Pewnie zależy od apelacji...a gorsze dni mamy wszyscy, bez względu czy żyjemy samotnie czy w związku. Głowa do góry, kiedyś musi zacząć się lepiej dziać.
Stres. To jedyne co mnie nie opuszcza ... przytlaczaja mnie ceny,koszty życia. Pewnie nie tylko mnie . W lutym lub w marcu przegrałam w apelacji. Z Alektum . Nadal nie mam komornika, nic się do mnie odezwali. Nie mam kasy by to spłacić i panicznie boję się komornika. W Alektum mam jeszcze jedną sprawę, umorzono w Epu teraz niedawno. Nie wiem czy czekali i chcą uderzyć z jedną i drugą.. To normalne że tak długo nie ida do komornika? Nie żebym nie mogła się go doczekać..
(21-11-2021, 23:31:59)Anastazja86 napisał(a): Stres. To jedyne co mnie nie opuszcza ... przytlaczaja mnie ceny,koszty życia. Pewnie nie tylko mnie . W lutym lub w marcu przegrałam w apelacji. Z Alektum . Nadal nie mam komornika, nic się do mnie odezwali. Nie mam kasy by to spłacić i panicznie boję się komornika. W Alektum mam jeszcze jedną sprawę, umorzono w Epu teraz niedawno. Nie wiem czy czekali i chcą uderzyć z jedną i drugą.. To normalne że tak długo nie ida do komornika? Nie żebym nie mogła się go doczekać..
Myślę, że Alektum ma tak dużo dłużników, że po prostu jesteś w kolejce do komornika.