26-06-2019, 06:59:43
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-06-2019, 07:08:19 przez grabi_en.)
(26-06-2019, 01:49:33)Julieta13 napisał(a): Grabi_en, podziwiam Twoją zimną krew, ja bym chyba wymiękła. Dobrze, że masz dobre wsparcie prawne. Co za draństwo ta Vega, chyba nie żyjemy w państwie prawa. Ciekawe jak lichwa zrekompensuje Ci straty moralne, przecież to niszczenie i zaszczuwanie ludzi. Napisz jak się ta chora akcja skończyła. Trzymaj się ciepło!
Gdyby Dzielnicowy zaczął ze mną rozmawiać spokojnie, a nie zaczął od pretensji i wykładu, że nie wie po co mam komórkę jak jej nie odbieram, że nie może mnie zastać w domu, a już tyle razy był, wystarczyło żeby powiedział, dobrze, że mi się udało do pani dodzwonić i bym poprosił o pomoc, bo mam dostarczyć pani wezwanie (nie wiedział jakiej sprawy dotyczy tylko wiedział, że Wydział Przestępczości Gospodarczej mnie poszukuje) tu by nie musiał mówić skąd i jaka jest data - przecież wiem kto to zrobił, to ja bym się z nim umówiła i odebrała wezwanie, bo rozumiem człowiek wykonuje swoje obowiązki - sama też pracuje i bym mu pomogła, a on w tej bezradności zaczął mnie straszyć Prokuratorem i tu popłynął w swojej wyobraźni. Dlatego uznałam, że nie ma sensu z nim dalej rozmawiać i zadałam mu pytanie, czy mogę jeszcze panu w czymś pomóc, bo jestem w pracy, a prowadzimy rozmowę o moich sprawach prywatnych, zajmuje mi pan czas, a nie za to mi płacą w pracy. Myślę, że gościu był nieźle zszokowany bo nie spodziewał się takiej rozmowy i takiej reakcji - pewnie był przekonany, że zleję się zimnym potem i będę się gęsto tłumaczyć.