Moja walka po rocznym wychodzeniu z długów.
Oczywiście jak każdy spanikowany i wystraszony dłużnik gdy zdałam sobie sprawę z w co się wpakowałam zaczęłam szukać dla siebie wyjścia z jakże trudnej sytuacji i co zrobiłam zaczęłam wertować internet jak sobie w tym pomóc i czy jest dla mnie wyjście. Ponieważ nie należę do osób łatwo poddających się z perspektywy czasu wiem, że dłuznik sam jest sam sobie w stanie pomóc przy mądrym planie wychodzenia z długów i oczywiście pomocy rodziny oraz pomocy prawnej - bo żeby nie narobić sobie większych problemów trzeba mieć pomoc prawną przy napisaniu mądrego sprzeciwu od nakazu zapłaty i reprezentacji w sądzie.
Co zrobiłam:
1. Zrezygnowałam z ubezpieczenia kredytów i pieniądze w ten sposób odzyskane pozwoliły mi spłacić kilka chwilówek,
2. Wystąpiłam do banków o zmniejszenie rat i udało mi się to za trzecim razem,
3. Wystąpiłam do wszystkich chwilówek o rozliczenie moich ich wcześniejszych spłat, całkiem pokaźna kwota się uzbierała,
4. Usiadłam do konta bankowego i wyłapałam wszystkie przedłużenia i refinansowania od początku brania chwilówek w ten sposób
wiedziałam które chwilówki zostawić na potem do spłaty.
5. Pozakładałam na każdą chwilówkę teczkę do której włożyłam umowę o chwilówkę - później to jest bardzo ważne i warto to zrobić zanim
nie ma się zablokowanego konta, wydruk przelewu jaki dostałam na konto + wszystkie pisma jakie dotyczą tej chwilówki,
6. Odbierałam wszystkie pisma a szczególnie pilnowałam wszystkich poleconych i mam je łącznie z podpiętą kopertą i datą odbioru,
7. Nie odbierałam telefonów od windykacji, nic z nimi nie ustalałam, nic nigdy nie podpisałam - doszłam do wniosku, że muszę pracować, a
oni jedynie co potrafili zrobić to wyprowadzić z równowagi dłużnika i bardziej go zdołować.
Co polecam:
- rozmowa z rodziną bo prędzej czy później to się wyda, a nie ma sensu samemu tkwić w takim stanie psychicznym,
- poszukania dodatkowego źródła dochodu,
- nie prosić o raty chwilówek już lepiej samemu wpłacać wpisując spłata kapitału na pożyczkę nr.... i jak zaczynamy spłacać to płacimy do
końca 1 chwilówkę, potem następną i następną, tj. kapitał + 10 do 14 % za użytkowanie chwilówki,
- ja wyniosłam z domu całą swoją biżuterię (złotą i srebrną) oby pomniejszyć swój dług - może sobie kiedyś coś kupię -bez długów,
- oszczędzanie na wszystkim, zrezygnowałam z jazdy do pracy własnym autem - chodzę na pieszo - tylko i wyłącznie po to, żeby mieć jak
najmniejsze wydatki w m-cu.
Tak to jest ciężka dola i rola dłużnika i ta rezygnacja ze wszystkiego aby tylko każdą złotówkę wpłacić na długi.
Po roku czasu walki mam kilka spraw w EPU i 3 sprawy w SR.
Jednak można samemu sobie poradzić z wyjścia z długów - tylko trzeba uspokoić emocje i myśleć jak do nich podejść i znaleźć dla siebie właściwe rozwiązanie. I koniecznie znaleźć właściwą pomoc prawną do obrony w sądach
Oczywiście jak każdy spanikowany i wystraszony dłużnik gdy zdałam sobie sprawę z w co się wpakowałam zaczęłam szukać dla siebie wyjścia z jakże trudnej sytuacji i co zrobiłam zaczęłam wertować internet jak sobie w tym pomóc i czy jest dla mnie wyjście. Ponieważ nie należę do osób łatwo poddających się z perspektywy czasu wiem, że dłuznik sam jest sam sobie w stanie pomóc przy mądrym planie wychodzenia z długów i oczywiście pomocy rodziny oraz pomocy prawnej - bo żeby nie narobić sobie większych problemów trzeba mieć pomoc prawną przy napisaniu mądrego sprzeciwu od nakazu zapłaty i reprezentacji w sądzie.
Co zrobiłam:
1. Zrezygnowałam z ubezpieczenia kredytów i pieniądze w ten sposób odzyskane pozwoliły mi spłacić kilka chwilówek,
2. Wystąpiłam do banków o zmniejszenie rat i udało mi się to za trzecim razem,
3. Wystąpiłam do wszystkich chwilówek o rozliczenie moich ich wcześniejszych spłat, całkiem pokaźna kwota się uzbierała,
4. Usiadłam do konta bankowego i wyłapałam wszystkie przedłużenia i refinansowania od początku brania chwilówek w ten sposób
wiedziałam które chwilówki zostawić na potem do spłaty.
5. Pozakładałam na każdą chwilówkę teczkę do której włożyłam umowę o chwilówkę - później to jest bardzo ważne i warto to zrobić zanim
nie ma się zablokowanego konta, wydruk przelewu jaki dostałam na konto + wszystkie pisma jakie dotyczą tej chwilówki,
6. Odbierałam wszystkie pisma a szczególnie pilnowałam wszystkich poleconych i mam je łącznie z podpiętą kopertą i datą odbioru,
7. Nie odbierałam telefonów od windykacji, nic z nimi nie ustalałam, nic nigdy nie podpisałam - doszłam do wniosku, że muszę pracować, a
oni jedynie co potrafili zrobić to wyprowadzić z równowagi dłużnika i bardziej go zdołować.
Co polecam:
- rozmowa z rodziną bo prędzej czy później to się wyda, a nie ma sensu samemu tkwić w takim stanie psychicznym,
- poszukania dodatkowego źródła dochodu,
- nie prosić o raty chwilówek już lepiej samemu wpłacać wpisując spłata kapitału na pożyczkę nr.... i jak zaczynamy spłacać to płacimy do
końca 1 chwilówkę, potem następną i następną, tj. kapitał + 10 do 14 % za użytkowanie chwilówki,
- ja wyniosłam z domu całą swoją biżuterię (złotą i srebrną) oby pomniejszyć swój dług - może sobie kiedyś coś kupię -bez długów,
- oszczędzanie na wszystkim, zrezygnowałam z jazdy do pracy własnym autem - chodzę na pieszo - tylko i wyłącznie po to, żeby mieć jak
najmniejsze wydatki w m-cu.
Tak to jest ciężka dola i rola dłużnika i ta rezygnacja ze wszystkiego aby tylko każdą złotówkę wpłacić na długi.
Po roku czasu walki mam kilka spraw w EPU i 3 sprawy w SR.
Jednak można samemu sobie poradzić z wyjścia z długów - tylko trzeba uspokoić emocje i myśleć jak do nich podejść i znaleźć dla siebie właściwe rozwiązanie. I koniecznie znaleźć właściwą pomoc prawną do obrony w sądach


