16-10-2018, 07:39:10
(16-10-2018, 07:13:56)Anis napisał(a):(15-10-2018, 19:50:30)Monika_00 napisał(a):(15-10-2018, 10:08:46)grabi_en napisał(a):(15-10-2018, 10:03:45)Anis napisał(a): No wiem, widziałam.
Ludzie stają się nadwrażliwi.
Nie miałam na celu urazić tego chłopaka, źle to odebrał.
Ja nikogo nie oceniam i nie poddaje pod krytykę jego wyborów.
Ja to wiem, że WY obydwie z własnego doświadczenia i tak jak czujecie to piszecie, ale rzeczywiście wszystkim rozumowanie zaczyna się przestawiać i nie ruszaj mnie, bo ja jestem doskonały i biedny bo walczę z długami. A ja leże na Karaibach i z nudów siedzę na portalu dla zadłużonych..
Ja już w ogóle się tam nie odzywam, bo mnie zlinczują.
Tu nie chodzi o to, ze się wymądrzam, albo jestem zazdrosna o to, że ktoś ma mniejsze długi, ale czasem szlak mnie trafia jak czytam niektóre posty.
Jednak zachowam już dla siebie swoje spotrzeżenia
Ja zawsze mówię dla każdego jego dług to tragedia.
Na forum wszyscy jesteśmy w tym samym bagnie ale w realnym życiu najcześciej zostajemy w tym sami a dla postronnych osób to abstrakcja ... windykacja ? długi ? Nachodzenie w domu ? sądy ? o czym ty mówisz kobieto.....
Ktoś napisał że chciałby być na moim miejscu, mieć spłacone kapitały itd.
Pamiętajcie że wszystko w życiu ma swoją cenę.
Nie na twoim miejscu, tylko na tym etapie, żeby realnie wiedzieć, że ubywa. Wiadomo- każdy z nas ma problem i patrzy przez pryzmat swoich spraw. Wiem, że jeśli się to skończy już nigdy nie będziemy tacy sami