(22-05-2019, 11:30:51)kasia5744 napisał(a): Dzisiaj Provident złożył w epu ponownie wniosek o wydanie nakazu zapłaty.
Liczą na wydanie nakazu zapłaty i może przegapisz tak ważny dokument - nie wniesiesz sprzeciwu i dostaną klauzę wykonalności i biegusiem polecą do komornika, a tu niespodzianka dłużnik, wie, że ma pilnować swoich spraw i składać stosowne pisma w odpowiednim momencie mieszcząc się w terminie. Chyba nawet ostatnio na forum BN wstawiał wygraną z Providentem.
(22-05-2019, 11:30:51)kasia5744 napisał(a): Dzisiaj Provident złożył w epu ponownie wniosek o wydanie nakazu zapłaty.
Czy to stanowi jakiś problem? - jak dla mnie normalna procedura - domagają się zwrotu pożyczonych pieniędzy, poprzez stosowanie dostępnych legalnych metod.
Wierzyciel ma prawo składać tyle razy pozew - ile chce i to zazwyczaj dzieje się po to, bo liczą na uzyskanie nakazu zapłaty lub, że dłużnik się wystraszy.
Dłużnikowi przysługuje wniesienie sprzeciwu i zazwyczaj dłużnicy z tego korzystają w celu oddalenia sprawy zapłaty na później, chroniąc się jednoczenie przed zajęciem komorniczym, ewentualnie zawsze można rozważyć spłatę całego zadłużenia dochodzonego pozwem wraz z kosztami sądowymi.
Jak mogę coś doradzić to najpierw należy się bronić przed roszczeniem, a później ewentualnie po przegranej próbować z wierzycielem zawrzeć ugodę w spłacie zadłużenia.
Nie jest problemem to, że złożyli ponownie pozew. Chciałam poinformować tylko innych użytkowników forum o tym jak się zachował w moim przypadku Provident. Co będzie dalej to zobaczymy.
(22-05-2019, 15:43:53)kasia5744 napisał(a): Nie jest problemem to, że złożyli ponownie pozew. Chciałam poinformować tylko innych użytkowników forum o tym jak się zachował w moim przypadku Provident. Co będzie dalej to zobaczymy.
Rozumiem, ale też chciałem przekazać pomocną wiedzę w tym zakresie , gdyż myślałem, że jesteś już spanikowana, zagubiona i nie wiesz jaką "furtkę obrony" wybrać.
Dzisiaj dwa razy odwiedziła mnie kobieta z Kruka. Raz mnie nie było i otworzyła jej moja partnerka i powiedziała jej tylko, że mnie nie ma. Nie chciała jej zdradzić co ja sprowadza i powiedziała, że przyjedzie później. Nie było mnie jednak ponownie. Napisałam jej tylko SMS, że nie życzę sobie aby mnie nachodzila i telefonowala.
(27-05-2019, 20:25:32)dkasia5744 napisał(a): Dzisiaj dwa razy odwiedziła mnie kobieta z Kruka. Raz mnie nie było i otworzyła jej moja partnerka i powiedziała jej tylko, że mnie nie ma. Nie chciała jej zdradzić co ja sprowadza i powiedziała, że przyjedzie później. Nie było mnie jednak ponownie. Napisałam jej tylko SMS, że nie życzę sobie aby mnie nachodzila i telefonowala.
Mnie a raczej rodziców nawiedziło dwóch Panów. Moja mama powiedziała, że nie mieszkam z nimi od dawna i tyle.
W tym samym czasie jeden z nich zadzwonił do mnie na tel, stwierdziłam, ze nie życzę sobie nachodzenia rodziców. Od tej pory cisza.
(27-05-2019, 20:25:32)kasia5744 napisał(a): Dzisiaj dwa razy odwiedziła mnie kobieta z Kruka. Raz mnie nie było i otworzyła jej moja partnerka i powiedziała jej tylko, że mnie nie ma. Nie chciała jej zdradzić co ja sprowadza i powiedziała, że przyjedzie później. Nie było mnie jednak ponownie. Napisałam jej tylko SMS, że nie życzę sobie aby mnie nachodzila i telefonowala.
Nie ma co się dziwić, że windykacja odwiedza dłużnika w końcu to ich praca, Kruk zazwyczaj jeździ jak nabył dług. Skoro nie podjęłaś próby ugody w spłacie, spodziewaj się niebawem pozwu w Sądzie Rejonowym.