(18-09-2018, 06:25:08)Mariuszd37 napisał(a): U mnie to raczej hustawka, od zobojetnienia po panikę.Z tego co zaobserwowałam - to najpierw masz panikę, a później stajesz się jeszcze bardziej spanikowany a na koniec uspokojony jak sprzeciw wędruje do sądu.
Dziewczyny przerobicie wszystkie etapy nastrojowe związane z długami i dojdziecie same do wniosku - po co ja tak panikowałam, po co się tak bałam. Uwierzcie mi chwilówki i tak zrobią co będą chciały - nie macie na to żadnego wpływu. Dlatego im szybciej to zrozumiecie tym lepiej dla Was.