Po przeczytaniu 80% wątków na forum, rozmowach z Panem Markiem i Łukaszem, wreszcie przyszedł czas i na mnie żeby przywitać się z Wami i oficjalnie dołączyć do społeczności, dzięki której mimo długów żyję normalnie. Dziękuję Wam, że jesteście, serio bez Was nie ogarnęłabym tego co się wokół mnie dzieje. Moja sytuacja jest pełna kontrastów- z jednej strony walczę z myślę trzydziestomaparoma zobowiązaniami, z drugiej ze względu na mój charakter nie poddałam się i cisnęłam tak mocno, że aż wywiało mnie za pracą do innego miasta i otworzyłam dodatkowo własną działalność, którą powolutku rozwijam. A to wszystko po to, żeby wygrać z tym cholerstwem. W osobnym wątku ‚pochwalę się’ moim dobytkiem :/ Jeszcze raz wielka wdzięczność że pojawiliście się na mojej drodze!
|