(10-06-2020, 13:20:20)szanowna_osoba_zadluzona napisał(a): Optymizmem nie tryskam ani trochę,jestem przybita jak cholera ale z drugiej strony szczęśliwa ze w końcu się wzięłam za to dziadostwo
A kto z nas tryska! Narobiło się to teraz trzeba jakoś ogarnąć...ale bez przesady samobiczowanie też nam nie pomoże. Trzeba w miarę normalnie żyć i jakoś to pchać do przodu
"SZANOWNA OSOBA ZADŁUŻONA, coś mi to przypomina... czyt to przypadkiem vex tak nie pisał?