(20-09-2019, 08:52:52)MarwPL napisał(a):(19-09-2019, 15:51:11)Maeg napisał(a): Panie Marku,
oficjalnie Panu WIELKIE DZIĘKI
W sprawie Profi pisałam, ale ich delikatnie potraktował, aż się zdziwiłam.
Po mojej akcji wiosennej obchodzą się ze mną delikatnie. Ja półsłówka wymijające i do widzenia. Jakby coś ostrzej było wzywam ochronę lub policję.
ING: Sami napisali,, że pisemnie podadzą powód. Czy mam czas jakiś na nadrobienie zaległości z ratami od terminu ich pisma?
Które skd przed sądem? Stefczyk?
Gubię się.
Jeśli chodzi o chwilówki czekam. Jak będę mieć kasę, będę wpłacać, ale nic poza wysokość kapitału. Tak?
A jeśli jest cesja z Ferratum i Filarum, które windykuje Kaczmarski, to co to znaczy dla mnie?
Wiem, że to głupie pytania są, ale mam wrażenie, że już mi się w głowie poplątało wszystko.
Możesz złożyć oświadczenie o Sankcji Kredytu Darmowego również jak już będzie ze SKOK-iem sprawa w sądzie.
Jeśli jest cesja, to te spłaty zostaw na sam koniec, lub czekaj na sąd.
Panie Marku,
Widzę, że namieszałam.
Skok spłacony, dawno, chcę odzyskać trochę kasy, jak się uda. Jak odmówią, podać o skd? Ludzie piszą, że zaczęli oddawać na zasadzie ugody, więc podejrzewam, że mniej niż się należy.
ING zaproponowało restrukturyzację przed wypowiedzeniem umowy po 3 ratach niespłaconych. Złożyłam wniosek o restrukturyzację. Odmówili wczoraj sms-em i napisali, że podadzą powód na piśmie.
Czy do chwili otrzymania ich pisma nie wypowiedzą mi umowy?
(19-09-2019, 19:12:04)Anastazja86 napisał(a): Ja mam kryzys. Mam kilka zaległych rachunków, fakturę u Pana Marka ( przepraszam ) . I 3 awizo. Jedno z epu, drugie z rejonowego a trzecie nie wiem. Zaraz trzeba będzie kupić buty na zimę dzieciakom. Najlepiej oryginalne oczywiście i wciąż ktoś niezadowolony. Mam wrażenie że wszystkich zawodze, zawsze robię za mało. Sama jestem z tym wszystkim. Moja córka w ciąży w trakcie szkoły więc kolejne sprawy do ogarnięcia mi dojdą. Zastanawiam się czy na świecie jest gdzieś ktoś komu by na mnie zależało. Dla kogo byłabym ważna... Ulewa mi się, coraz częściej płacze.
(19-09-2019, 19:12:04)Anastazja86 napisał(a): Ja mam kryzys. Mam kilka zaległych rachunków, fakturę u Pana Marka ( przepraszam ) . I 3 awizo. Jedno z epu, drugie z rejonowego a trzecie nie wiem. Zaraz trzeba będzie kupić buty na zimę dzieciakom. Najlepiej oryginalne oczywiście i wciąż ktoś niezadowolony. Mam wrażenie że wszystkich zawodze, zawsze robię za mało. Sama jestem z tym wszystkim. Moja córka w ciąży w trakcie szkoły więc kolejne sprawy do ogarnięcia mi dojdą. Zastanawiam się czy na świecie jest gdzieś ktoś komu by na mnie zależało. Dla kogo byłabym ważna... Ulewa mi się, coraz częściej płacze.
Anastazja, my dłużnicy, którzy stoimy przy ścianie mamy dużo mniej siły, żeby znosić jakikolwiek dodatkowy problem. Ludzie, którzy nie mają takich kłopotów, którzy nie doświadczyli, jak to jest nie mieć na jedzenie i rachunki, na nic, nie wiedzą, nie są w stanie sobie wyobrazić, że można tak żyć. Oni nie zrozumieją, bo nie uwierzą. Zwłaszcza, jak nie mają empatii.
Robisz za mało? Robisz wszystko, a nawet więcej, niż jesteś w stanie.
Powiem szczerze, jak kupisz dzieciom zwykłe buty, to będzie dla nich dobre wychowawczo. Nic im się nie stanie, że nie będą markowe. Zapytaj, czy wolą jeść czy mieć buty. Naprawdę to nie krzywda, a nauka dla nich.
Co do córki najważniejsze, żeby dziecko i ona było zdrowe.
Piszę tak, bo nie jestem z zewnątrz, doświadczam co dnia tych problemów. Jak w skrzynce pusto, to jestem zdziwiona i mówię sobie: brak wiadomości to dobra wiadomość. Dziwię się czasem, że nic nie ma. Ale wczoraj było i nowy kłopot.
Pół roku nie wchodziłam tutaj, bo tak mnie zgięło, nie chciałam o tym pisać, bo i tak to w głowie cały czas, a pisanie byłoby dodatkowym zaangażowaniem w to bagno, nie miałam siły.
Nie jesteś sama. Po prostu żyjmy, dzień za dniem, ale do przodu.
Nie czujmy się winni, bo za nasze (czasami nie nasze) finansowe "grzechy" karę odbieramy wystarczającą. Ja się okropnie winiłam, a to ciągnie do tyłu i przewraca.
To nasza odpowiedzialność, i w tych kategoriach starajmy się potraktować to. Bo sami dokładamy sobie tym biczowaniem i to odbiera resztkę siły.
Ja jestem na prochach antydepresyjnych bardzo wiele lat. Nie bójcie się tego, jeśli nie dajecie rady. Podobno Ashvagandha ma działanie antydepresyjne, ale trzeba sprawdzić przeciwwskazania i skutki uboczne, jak zawsze.
Ja też jestem ze wszystkim sama.
Ale tutaj znajdziesz zrozumienie i wsparcie. I fachową pomoc.
Sama - że nikt nie zdejmie z nas tego wielkiego kamienia, a wielka szkoda. Tak bym chciała, żeby czasem ktoś coś za mnie zrobił, zwykłą rzecz, bo nie mam siły.
Nie wiń się. Wypłacz, ale jeśli cały czas masz zły nastrój i nie możesz nic robić, ich do lekarza. Bo wpaść w ciężką depresję to jest nieszczęście. Nic nie można robić. Nie można funkcjonować życiowo.
Nie napiszę, "będzie dobrze". Mam nadzieję, że będzie lepiej, a to dużo.
I powiem Wam jedno, co wiecie i beze mnie: nikt z nas specjalnie nie wyłudzał kasy. Z różnych powodów wylądowaliśmy tu, gdzie jesteśmy. Ale gwóżdź do trumny wbiły nam tzw. instytucje finansowe ("zaufania publicznego"), dla których zadłużaliśmy się, aby tylko spłacić tą przeklętą ratę, i jeszcze jedną itd.
Ale to nie jest tak, że problemy są tylko nasze, bo bank czy inne badziewie powinno nam pomóc zwrócić im pieniądze.
Ale NIE, dobić, wyssać ostatnią krew, widzą, że nie masz, prosisz o ulgę, restrukturyzację, ODMOWA. Czyli celem jest ZNISZCZENIE dłużnika. Bezduszne instytucje, głupi biedni (bogaci) ludzie.
Tych, którzy kradną miliony nie pociąga się do odpowiedzialności. Taki SKOK Wołomin to przekręt większy od Amber gold. I co? Śmieją się.
Niech ich jasna cholera!
"Instytucje" finansowe są tak naprawdę złodziejami. Okradają nas z naszych pieniędzy, NIE respektując prawa. Nie przestrzegają własnego prawa - bankowego. I my w tym upodleniu mamy się jeszcze czuć winni?
Ludzie życie sobie odbierają przez nich.
PODNIEŚMY głowy. Bo mamy powód, żeby szanować siebie. Nie jesteśmy złodziejami, przestępcami, a za błędy płacimy i tak zbyt wysoką - cenę.
Pozdrawiam Ciebie i wszystkich serdecznie.
Trolli bankowych nie pozdrawiam.
(19-09-2019, 19:48:39)Biedronka 24 napisał(a):(19-09-2019, 19:12:04)Anastazja86 napisał(a): Ja mam kryzys. Mam kilka zaległych rachunków, fakturę u Pana Marka ( przepraszam ) . I 3 awizo. Jedno z epu, drugie z rejonowego a trzecie nie wiem. Zaraz trzeba będzie kupić buty na zimę dzieciakom. Najlepiej oryginalne oczywiście i wciąż ktoś niezadowolony. Mam wrażenie że wszystkich zawodze, zawsze robię za mało. Sama jestem z tym wszystkim. Moja córka w ciąży w trakcie szkoły więc kolejne sprawy do ogarnięcia mi dojdą. Zastanawiam się czy na świecie jest gdzieś ktoś komu by na mnie zależało. Dla kogo byłabym ważna... Ulewa mi się, coraz częściej płacze.
Wiem, że słowa typu nie martw się, będzie dobrze nic w naszej sytuacji za bardzo nie pomogą, ale wiedz że nie jesteś sama. Też przeżywam ciężki okres, za dużo problemów na raz się złożyło. Dobiła mnie przedwczoraj przegrana w sądzie, dziś odebrałam nakaz zapłaty z Epu, pies, lodówka... Najgorzej mnie martwi nadchodząca zima, bo mam ogrzewanie na gaz.
Biedronka, współczuję, sama mam 2 psy i nie oddam ich, chociaż ciężko bardzo jest, to MOJA RODZINA.
To ogrzewanie to problem. Jedyna nadzieją, że zima będzie lekka, ale grzać trzeba.
Lodówka - teraz jednorazówki robią. Żeby nie naprawiać, a kupować, kupować, kupować....
Trzymaj się
(20-09-2019, 07:14:11)Anis napisał(a): Dziewczyny ....
Jak ja Was rozumiem.
Wszędzie gdzie są długi to każdy problem urasta do skali największego na świecie.
Wierzcie mi że ja za swoje długi zapłaciłam najwyższą cenę - dopóki mamy kogoś kto nas w tym wspiera, mozna wszystko.
ale kiedy wracasz do 4 pustych ścian i nawet nie masz komu się wypłakać - a wiesz że nie masz komu przez samą siebie to jest dopiero żal i zawód.
W każdej relacji są 2 (lub więcej) strony. Wina nie rozkłada się po równo, ale nigdy
0 : 100.
Jeżeli ktoś nie sprostał, spróbuj mu wybaczyć, lub zrozumieć. Sobie też. Przede wszystkim sobie. I tak masz dużo za dużo. Jak my wszyscy.
(19-09-2019, 16:31:43)Mila1 napisał(a):(19-09-2019, 16:20:54)Maeg napisał(a): Hej Mila
Ja i bez cesji nie płacę, bo nie mam z czego.
Hi! Nie ty jedna Jeśli mamy do wyboru:płacić lub utrzymać rodzinę, to wybór jest oczywisty.
Mila, nie zamieszcza mi tych ikonek !