07-09-2019, 10:56:41
(07-09-2019, 10:15:58)Łukasz_G napisał(a):(02-09-2019, 21:09:27)Umoczony79 napisał(a): Sprawa powoli dobiega końca , gdzie moja osoba ją przegrała . W piątek wstawiłem się na komisariacie w moim mieście , obecnie sprawę prowadzi już inny policjant który juz jest po kontakcie z prokuratorem . Mam postawione zarzuty -wyłudzenia/oszustwa , kwotę muszę spłacić w całości a i dojdzie do tego grzywna , wysokość mam poznać w tym tygodniu . Próbowałem coś ugrać powołując się tez na informacje z netu...policjant ze ludzie mogą dużo pisać ale prawo jest prawem .
Podałem tez argument o przedawnieniu, wytłumaczył ze nic sie nie przedawnia tylko przeciąga w czasie o kilka lat , ludzie którzy niby sprawe wygrali to tylko przeszło na później a i tak pożyczkodawca odzyska pieniądze .
Kasomat ma ileś spraw w moim mieście i wszystkie sa przez nich wygrane ,
jak dla mnie czar prysł ze można coś ugrać w długach , każdy dług trzeba będzie prędzej czy później oddać taka jest rzeczywistość .
pozdrawiam
A ja jestem wezwany na policję 12 września.
W charakterze świadka/pokrzywdzonego.
Podejrzanym jest ta cała klika związana z Kasomatem. Doprowadzili do niekorzystnego rozporządzenia moim mieniem, bo przywłaszczyli sobie moje pieniądze, które przeznaczyłem na refinansowanie. Dochodzenie prowadzi Komenda Policji z Poznania, zawiadomienie złożył najprawdopodobniej Rzecznik Finansowy.
W jednym z tematów dałem info, aby zgłaszały się do mnie osoby poszkodowane przez Kasomat. Czy to przez refinansowania, czy to nakładanie kar umownych. Nikt się nie zgłosił.
Masz postawione zarzuty oszustwa i nic nie powiedziałeś na temat tego, że oni bezprawnie okradają Cie z kasy doliczając 390 zł kary umownej? Że to jest roszczenie cywilnoprawne i nie ma związku z wyłudzeniem, kiedy kwestionujesz te ich chore opłaty i prowizje??
Ja za to słyszałem, że te ich zawiadomienia są umarzane na samym wstępie.
Kto ma rację?
Jedyna droga obrony, to raczej udokumentowanie wszystkich refinansów i kar jakie im zapłacił Umoczony i użycie tego argumentu.
Pozostaje jeszcze kwestia, że jak udowodni, że wzywał ich do dobrowolnej spłaty tych kwot, może mówić że dzwonił do nich lub oni do niego.
Rozważyłbym złożenie przez niego też zawiadomienia, ale szanse na podjęcie śledztwa są nie wielkie. Sprawa kar umownych i refinansów kwalifikuje się bardziej na proces cywilny o zapłatę.
Jak nie spróbuje, to nie będzie wiedzieć.