04-07-2019, 08:53:21
(04-07-2019, 08:46:20)kasia5744 napisał(a): Gratulacje Grabi_en. Rozumiem doskonale o czym piszesz. Ja jestem na etapie, że sprawy z epu są przenoszone do rejonu. Telefony już tak nie dzwonią i człowiek zaczyna powoli funkcjonować na tyle na ile to normalne. Do tego trzeba nauczyć się żyć za te pieniądze co się ma bez możliwości pożyczenia gdyby trochę zabrakło.
Każdy, ale każdy na każdym etapie wychodzenia z długów znajdzie dla siebie sposób na przetrwanie, tylko trzeba uspokoić te emocje które nami targają i nie bać się zadawać pytań - radzić się, staram się dotrzeć do dłużników, ale jak widać z marnym skutkiem - albo mi się tak wydaje.