04-07-2019, 07:18:49
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-07-2019, 08:06:34 przez grabi_en.)
Łapię trochę oddechu od spraw w SR bo kolejną mam na koniec lipca i dwie w sierpniu.
Naszła mnie taka refleksja, że im dłużej w tym siedzę, to z biegiem czasu mija całkowity paraliż mózgu i ciała, zaczynam "normalnie" funkcjonować, ale to dzięki temu, że mam właściwą pomoc prawną, mogę się wygadać na forum - bo kto mnie lepiej zrozumie, jak nie osoby które mają takie same problemy i nareszcie zacząć myśli wykierować w kierunku swojej osoby.
Wszystkim którzy siedzą w tym po uszy życzę spokoju, bo na każdym etapie wychodzenia z długów są inne strachy, nerwy, priorytety, kiedyś to się skończy.
Nie ma co rozpaczać, jak już się "mleko rozlało", co radzę szukać intensywnie dodatkowego źródła dochodów, a będzie dobrze - wiem co piszę bo tak szczerze w tym m-cu mijają DWA LATA mojej walki z długami.
Naszła mnie taka refleksja, że im dłużej w tym siedzę, to z biegiem czasu mija całkowity paraliż mózgu i ciała, zaczynam "normalnie" funkcjonować, ale to dzięki temu, że mam właściwą pomoc prawną, mogę się wygadać na forum - bo kto mnie lepiej zrozumie, jak nie osoby które mają takie same problemy i nareszcie zacząć myśli wykierować w kierunku swojej osoby.
Wszystkim którzy siedzą w tym po uszy życzę spokoju, bo na każdym etapie wychodzenia z długów są inne strachy, nerwy, priorytety, kiedyś to się skończy.
Nie ma co rozpaczać, jak już się "mleko rozlało", co radzę szukać intensywnie dodatkowego źródła dochodów, a będzie dobrze - wiem co piszę bo tak szczerze w tym m-cu mijają DWA LATA mojej walki z długami.