25-06-2019, 12:40:38
W pracy muszę odebrać telefon, pomimo, że mi się wyświetla kto dzwoni z jakiego numeru. Dodzwonił się dzielnicowy, z pretensjami, że mnie nie może zastać w domu, a on tyle razy już był na moim adresie zameldowania, że nie odbieram korespondencji, że nie odbieram telefonu komórkowego, bo na jutro na godz. 10 mam się zgłosić na przesłuchanie w sprawie Przestępczości Gospodarczej (czyli Vega - Szybka Moneta). Na co ja bardzo spokojnie:
- nie mam obowiązku przebywać pod adresem zameldowania (nie będę mu tłumaczyła, że obecnie przebywam na działce),
- na odbiór korespondencji mam czas
- a co do telefonu, to nie odbieram numerów którym nie mam zapisanych, jego komentarz to po co mam telefon skoro go nie odbieram. Moja odpowiedź uważam, że ta uwaga jest zbędna i proszę mnie nie pouczać do czego służy telefon, jak tak bardzo Pan chciał się ze mną skontaktować to trzeba było napisać SMS, bym oddzwoniła.
Pytam się jeszcze coś, bo dzwoni pan do mnie do pracy i nie bardzo mogę rozmawiać przez telefon służbowy o sprawach prywatnych. No on nie wie co to za sprawa tylko ma mi skutecznie dostarczyć wezwanie, chyba trochę za późno, żebym jutro się stawiła na Komendzie Policji, bo bym musiała wziąć urlop, a zwalniać się z pracy nie będę bo każde wyjście z pracy musimy odpracować.
Tak się biedny wkurzył, że ma wystąpić do Prokuratora o nakaz, żeby mnie skuli w kajdanki i doprowadzili na przesłuchanie.
Już to widzę jak mnie jutro wyprowadzają z pracy.
Czy jeszcze w czymś mogę Panu pomóc bo jestem w pracy i zabiera mi pan mój czas służbowy, a nie za to mi płacą do widzenia.
- nie mam obowiązku przebywać pod adresem zameldowania (nie będę mu tłumaczyła, że obecnie przebywam na działce),
- na odbiór korespondencji mam czas
- a co do telefonu, to nie odbieram numerów którym nie mam zapisanych, jego komentarz to po co mam telefon skoro go nie odbieram. Moja odpowiedź uważam, że ta uwaga jest zbędna i proszę mnie nie pouczać do czego służy telefon, jak tak bardzo Pan chciał się ze mną skontaktować to trzeba było napisać SMS, bym oddzwoniła.
Pytam się jeszcze coś, bo dzwoni pan do mnie do pracy i nie bardzo mogę rozmawiać przez telefon służbowy o sprawach prywatnych. No on nie wie co to za sprawa tylko ma mi skutecznie dostarczyć wezwanie, chyba trochę za późno, żebym jutro się stawiła na Komendzie Policji, bo bym musiała wziąć urlop, a zwalniać się z pracy nie będę bo każde wyjście z pracy musimy odpracować.
Tak się biedny wkurzył, że ma wystąpić do Prokuratora o nakaz, żeby mnie skuli w kajdanki i doprowadzili na przesłuchanie.
Już to widzę jak mnie jutro wyprowadzają z pracy.
Czy jeszcze w czymś mogę Panu pomóc bo jestem w pracy i zabiera mi pan mój czas służbowy, a nie za to mi płacą do widzenia.