06-10-2020, 14:08:10
(06-10-2020, 11:42:15)Margoe napisał(a): Kochani. odebrałam dziś dwa telefony od windykacji i poinformowałam, że ogłaszam upadłość. Nie wiem, czy dobrze zrobiłam, choć tak jak mówił Pan Marek. Facet z inkaso zaczął się nade mną wytrząsać, choć był grzeczny, bo powiedziałam że ja też nagrywam tą rozmowę. Zaczął pytać o moje zarobki - odmówiłam odpowiedzi na pytanie, ile mam zarobków i jaka kwota. Poinformowałam go, że jest to moja prywatna sprawa i że tak jak powiedziałam - jestem niewypłacalna i ogłaszam upadłość. Zaczął mnie pouczać, że powinnam się zainteresować, co będzie jak mi nie ogłoszą tej upadłości, więc mu odpowiedziałam, że ja się interesuję tym, co jest konieczne i niech mnie nie poucza. Ta rozmowa kosztowała mnie trochę nerwów, ale bardzo chciałam się z tym zmierzyć. Pytanie tylko, czy niczego nie spaliłam?
Uważam, że dobrze zrobiłaś.
Oczywiście nie wdawaj się podczas rozmowy telefonicznej w zbędne dyskusje.
Jeśli się denerwujesz, to skracaj rozmowy do minimum.
Nie masz obowiązku się spowiadać osobom nieznajomym.