07-05-2019, 09:30:20
(07-05-2019, 09:04:01)bombi napisał(a): Ja w ogóle z nimi nie rozmawiam i czekam na dalszy bieg wydarzeń, jestem jeszcze świeżakiem, mam opóźnienie trzy miesiące, ale już poznałam czym jest chamska windykacja i wydzwanianie non stop. Dzięki Wam też jestem przygotowana na jeszcze gorsze akcje i sąd. Jeszcze dwa i pół tygodnia pracuję w mojej firmie, od czerwca będę już w innym mieście i innej pracy, czekam na to jak na zbawienie, serio. Mam wrażenie, że będę mieć wtedy większy komfort psychiczny. Jak narazie najgorsza akcja jaka mnie spotkała to pismo z PROFI credit do mojej pracy i moja kochana mama która otwierała i czytała listy z providenta i crediexpress - obie sprawy opanowałam, ale miałam ochotę ryczeć i zapaść się pod ziemię :/
Żeby to przetrwać i wytrzymać trzeba założyć bardzo gruby na siebie pancerz, bo inaczej można się wykończyć psychicznie i popaść w jakąś chorobę, a tu trzeba być zdrowym i ciężko pracować na długo. Dobrze, że ja szybko zaskoczyłam, że rozmowa z windykacją nic nie daje, a jedynie dołowanie i i ubliżanie dłużnikowi, jakbyśmy nie mieli własnego rozumu. Po rozmowie z jedną z wewnętrznych windykacji jak mi pani oferowała sprzedaż lodówki lub telewizora żebym im tylko pieniądze oddała - postanowiłam więcej nie rozmawiać z żadną windykacją - na szczęście to było na samym początku opamiętania, że dalsze zadłużanie się nie ma sensu, bo zamiast sobie pomóc, dołożyłam sobie więcej długu do spłaty.