Ja w ogóle z nimi nie rozmawiam i czekam na dalszy bieg wydarzeń, jestem jeszcze świeżakiem, mam opóźnienie trzy miesiące, ale już poznałam czym jest chamska windykacja i wydzwanianie non stop. Dzięki Wam też jestem przygotowana na jeszcze gorsze akcje i sąd. Jeszcze dwa i pół tygodnia pracuję w mojej firmie, od czerwca będę już w innym mieście i innej pracy, czekam na to jak na zbawienie, serio. Mam wrażenie, że będę mieć wtedy większy komfort psychiczny. Jak narazie najgorsza akcja jaka mnie spotkała to pismo z PROFI credit do mojej pracy i moja kochana mama która otwierała i czytała listy z providenta i crediexpress - obie sprawy opanowałam, ale miałam ochotę ryczeć i zapaść się pod ziemię :/
|