09-09-2020, 09:49:51
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-09-2020, 09:52:20 przez grabi_en.)
Tak naprawdę ze wszystkim sobie poradzę ... Z bólem, z przeciwnościami losu, ze zwątpieniem, bo co nas nie zabije to nas wzmocni, uodporni, choć napewno też w pewnym sensie zmieni. Niemniej jednak fajnie byłoby mieć pewność, że jest obok ktoś kto wspiera, kto poda dłoń, pomoże wstać i podtrzyma kiedy nogi jeszcze będą chwiejne. Kogoś kto powie nie jesteś w tym wszystkim sam ... Nie... Nie tylko powie. Pokaże, udowodni i mimo tego, że może być ciężko nie podda się, nie zniknie....?
(niczym nasze forum)
(niczym nasze forum)