27-12-2019, 18:08:02
Ja wkurzona po Wigilii na maksa.Synuś z synową mnie wkurzyli.Właściwie to bardziej synowa.Co roku dzielą wigilię pomiędzy rodziców synowej i nas.Jednego roku u nas krótko to tam dłużej ,za rok odwrotnie.Tylko to odwrotnie u nas to też jest zawsze krótko a bo rodzice w tym roku sami,to trzeba szybciej jechać.A to w tym roku przyjechała Kasia(siostra synowej).To wpadli jak po ogień,herbatę i kawę robiłam jak dojeżdżali aby przestygła.I powiedziałam sobie i mężowi,że za rok mają przyjść albo w I albo II święto.