05-03-2019, 15:21:59
(05-03-2019, 13:24:55)Maeg napisał(a): Z długami żyję tak długo, że nawet nie pamiętam. Zmarnowałam kawał swojego życia i jeszcze przede mną pogodzenie się z tym.Będziemy dużo silniejszymi ludźmi, niewiele nas złamie i będziemy mogli pomagać innym, którzy są w podobnej sytuacji
Przeczytałam tysiące stron, próbowałam różnych dróg, szukałam pomocy w wielu miejscach. O mało nie utopiłam kupy kasy w kancelarii.
Powiedziałam "nie wezmę" na początku tego roku. Jestem tutaj i zaczynam sprawę rozwodową z moimi długami. Wiem, że będzie trudno, ale wierzę, że dzięki pomocy na tym forum dam radę. Ktoś w końcu pokazał mi kierunek. Chociaż jest mi ciężko i się boję, co będzie, wreszcie zobaczyłam drogę przed sobą. Dotąd wciągało mnie bagno miotania się aby zdobyć kasę na spłatę kolejnej raty czy chwilówki, aby tylko nie było telefonów z windykacji. I żeby słowo "sąd" nigdy nie odnosiło się do mojego życia.
Oby nasze marzenia się spełniły, abyśmy byli znowu wolnymi ludźmi, chociaż będziemy już trochę kimś innym (może to i dobrze).
Pozdrawiam Was i życzę nam wszystkim siły.
Nauczą nas te doświadczenia wiele pokory