19-02-2019, 20:46:17
System to zero ugod jak sąd.
Zbieramy do skarpety i przeciagamy ile sie da.
Zbieramy do skarpety i przeciagamy ile sie da.
19-02-2019, 20:46:17
System to zero ugod jak sąd.
Zbieramy do skarpety i przeciagamy ile sie da.
Macie pełnomocnika?
Sama tego nie rozkminie i tyle. Co z skd? (18-02-2019, 09:55:28)grabi_en napisał(a): Decyzję masz już podjęta w którym kierunku chcesz iść. Nie utracę mieszkania? Przyrzekasz?
Na górze po prawej stronie masz kontakt do naszego Pełnomocnika, bo sama tego nie ogarniesz (klikasz w Forum).
Co do mieszkania, jak będziesz się skutecznie bronić z Pełnomocnikiem - to raczej nie widzę takiej możliwości, ale Ty chyba masz problem z gotówką - może tym się zajmij na początek. Nie wiem na jakim etapie jesteś, ale poczytaj mój wątek "rok walki z długami" bo możliwe, że gdzieś masz kasę tylko jeszcze o tym nie wiesz.
20-02-2019, 16:24:01
skd możesz próbować ale ja mam negatywne przeżycia, nie wierzę w to
Naturalnie można ryzykować czekać na sąd.
22-02-2019, 17:51:07
Dzięki
Zadzwoniłam na numer w prawym górnym rogu
22-02-2019, 20:05:37
Tu uzyskasz pomoc na wysokim poziomie. Zapewniam nie jesteś sama, tylko słuchaj uważnie rad doswiadczonych już dłużników bo dobrze Ci radzą. Zaciśnij pasa, zęby a dasz rade, poczatki zawsze są trudne duzo czytaj na forum a nabierzesz ogłady. Czesto tu nie pisze ale wiem co mowie. Sam już walcze z długami ponad rok dużo potrafie sobie odmówić ale jak to mówili forumowicze nie wpędziliśmy sie w długi z dnia na dzień więc z dnia na dzień z nich nie wyjdziemy. Także musisz pogodzić się z tym że to proces który trwa ale nie będzie trwał wiecznie. Dobrze trafiłaś 3mam kciuki! Pozdrawiam
(22-02-2019, 20:05:37)Sk0pek napisał(a): Tu uzyskasz pomoc na wysokim poziomie. Zapewniam nie jesteś sama, tylko słuchaj uważnie rad doswiadczonych już dłużników bo dobrze Ci radzą. Zaciśnij pasa, zęby a dasz rade, poczatki zawsze są trudne duzo czytaj na forum a nabierzesz ogłady. Czesto tu nie pisze ale wiem co mowie. Sam już walcze z długami ponad rok dużo potrafie sobie odmówić ale jak to mówili forumowicze nie wpędziliśmy sie w długi z dnia na dzień więc z dnia na dzień z nich nie wyjdziemy. Także musisz pogodzić się z tym że to proces który trwa ale nie będzie trwał wiecznie. Dobrze trafiłaś 3mam kciuki! Pozdrawiam Dziękuję. I takie słowa budują naszą trudną przeprawę z dłużnikiem, bo za nim do niego dotrze, że dobrze radzimy i nikomu nic nie obiecujemy nie możliwego, a jedynie do podjęcia bardzo trudnej i wytrwałej walki z długami, w której dłużnik jest w stanie sobie z tym stanem poradzić. I nie należy się bać zadawania pytań, bo my wszyscy na początku pytaliśmy i pytamy dalej. Lepiej zapytać niż samemu popełnić błąd.
22-02-2019, 20:40:08
To prawda bo zanim dotarło to do mnie minęło dużo czasu, to nie jest prosta droga dlatego też nie łatwo ją znaleźć wytrwale, konsekwentnie, bez emocji do celu!
22-02-2019, 21:14:38
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-02-2019, 21:14:57 przez Monika_00.)
Podpinam się pod tym co napisał Stopek.
I dodam jeszcze, że bardzo się cieszę, że tu trafiłam bo Pan Marek jest nieoceniony. Zadręczam Go masą maili i pytań, a On zawsze odpowie i wytłumaczy mi wszystko co powinnam wiedzieć, zupełnie bezinteresownie. Wspaniały człowiek, jak i zresztą wszyscy na tym forum.
Prawda to co mówi Monia zawsze odpisuje pomaga przekazuje wiedze ktora posiada. Dziękujemy Pania Marku Pana praca jest nieoceniona nie ważne jaki bedzie wynik ale wiem że to człowiek który chce pomagać i zasługuje na najlepsze
I Ja wlasnietakich ludzi szanuje najbardziej |
|