BezNakazu.pl
STRES - Wersja do druku

+- BezNakazu.pl (https://forum.beznakazu.pl)
+-- Dział: Psychiczne problemy podczas wychodzenia z długów (https://forum.beznakazu.pl/forumdisplay.php?fid=6)
+--- Dział: żale i problemy związane z długami (https://forum.beznakazu.pl/forumdisplay.php?fid=7)
+--- Wątek: STRES (/showthread.php?tid=48)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51


RE: STRES - grabi_en - 05-11-2019

Ponieważ - musicie na wszystkim oszczędzać to zrób herbatę i zakomunikuj jej, że musicie przeprowadzić poważną rozmowę, która nie może czekać i zacznij od tego, że jej nie nasycony apetyt na życie doprowadziło Cię do spirali długów, gdzie powiedziałeś dość - bo to nie poprawia sytuacji tylko bardziej ją pogłębia - a dalej samo się rozwinie. Nie spodziewaj się pochwał i gratulacji - pewnie będą nerwy do granic wytrzymałości, a dziecko oddajcie babci pod opiekę - na czas rozmowy. Musisz to przeżyć, a może będzie tak, że jednak sama się opamięta i też stwierdzi, że po części to była jej wina... Daj koniecznie znać jak Ci poszło.


RE: STRES - Mila1 - 05-11-2019

(05-11-2019, 16:25:33)ranger87 napisał(a):
(05-11-2019, 16:08:20)grabi_en napisał(a): Ponieważ - musicie na wszystkim oszczędzać to zrób herbatę i zakomunikuj jej, że musicie przeprowadzić poważną rozmowę, która nie może czekać i zacznij od tego, że jej nie nasycony apetyt na życie doprowadziło Cię do spirali długów, gdzie powiedziałeś dość - bo to nie poprawia sytuacji tylko bardziej ją pogłębia - a dalej samo się rozwinie. Nie spodziewaj się pochwał i gratulacji - pewnie będą nerwy do granic wytrzymałości, a dziecko oddajcie babci pod opiekę - na czas rozmowy. Musisz to przeżyć, a może będzie tak, że jednak sama się opamięta i też stwierdzi, że po części to była jej wina... Daj koniecznie znać jak Ci poszło.

Mam dość już tego wszystkiego, całej tej sytuacji. 
Jak zbiore w sobie siłę to jej powiem, co będzie to będzie. Najwyżej trzeba będzie się rozstać

No widzisz...już nie dajesz rady, więc nie masz wyjścia. Po co to odkładać Huh Przynajmniej będziesz wiedział na czym stoisz. Trzymam kciuki z nadzieją, że jednak będzie dobrze. Czasem bliscy potrafią nas pozytywnie zaskoczyć - życzę ci tego z całego serca.


RE: STRES - grabi_en - 05-11-2019

(05-11-2019, 16:25:33)ranger87 napisał(a):
(05-11-2019, 16:08:20)grabi_en napisał(a): Ponieważ - musicie na wszystkim oszczędzać to zrób herbatę i zakomunikuj jej, że musicie przeprowadzić poważną rozmowę, która nie może czekać i zacznij od tego, że jej nie nasycony apetyt na życie doprowadziło Cię do spirali długów, gdzie powiedziałeś dość - bo to nie poprawia sytuacji tylko bardziej ją pogłębia - a dalej samo się rozwinie. Nie spodziewaj się pochwał i gratulacji - pewnie będą nerwy do granic wytrzymałości, a dziecko oddajcie babci pod opiekę - na czas rozmowy. Musisz to przeżyć, a może będzie tak, że jednak sama się opamięta i też stwierdzi, że po części to była jej wina... Daj koniecznie znać jak Ci poszło.

Mam dość już tego wszystkiego, całej tej sytuacji. 
Jak zbiore w sobie siłę to jej powiem, co będzie to będzie. Najwyżej trzeba będzie się rozstać

Musisz to zrobić, bo telefony od windykacji są częste i nachalne, żona zacznie podejrzeć, że nie odbierasz telefonów od kochanki lub sama odbierze Twój telefon i się dowie - bo windykacja jest nie obliczalna. Trudna to decyzja, ale widać w Tobie świadomość, że wiesz, że tak dalej nie da się żyć i nie da się dalej zadłużać i i nie będzie kolorowo, ale to, że znalazłeś się na forum usprawiedliwia Twoje wahania i rozterki bo bezgranicznie szukasz pomocy.


RE: STRES - Anis - 06-11-2019

No .... ja nie powiedziałam, mąż sam odkrył.
Dziś się rozwodzimy.
Czy żałuję tego wszystkiego? Nie.
Nie jest wart żeby ze mną być.
Nie potrafił stawić temu czoła i przejść to ze mną to i nie ma dla niego miejsca w moim życiu.

ja nie przehuśtałam tych pieniędzy, jak każdego - życie mnie zmusiło, błąd finansowy który pociągnął dalsze konsekwencje.
Jeżeli ktoś nie potrafi zrozumieć jak to ciężka sytuacja i jeszcze nas karze i gnębi za to lepiej się rozstać nić stać się ofiarą.


RE: STRES - grabi_en - 06-11-2019

(06-11-2019, 12:46:10)Anis napisał(a): No .... ja nie powiedziałam, mąż sam odkrył.
Dziś się rozwodzimy.
Czy żałuję tego wszystkiego? Nie.
Nie jest wart żeby ze mną być.
Nie potrafił stawić temu czoła i przejść to ze mną to i nie ma dla niego miejsca w moim życiu.

ja nie przehuśtałam tych pieniędzy, jak każdego - życie mnie zmusiło, błąd finansowy który pociągnął dalsze konsekwencje.
Jeżeli ktoś nie potrafi zrozumieć jak to ciężka sytuacja i jeszcze nas karze i gnębi za to lepiej się rozstać nić stać się ofiarą.

brawo


RE: STRES - Anastazja86 - 06-11-2019

Anis masz rację. Cieszę się że tak do tego podchodzisz. Jeśli ktoś kto miał być najbliższy nie chce Tobie pomóc to najwyraźniej ma w nosie Twoje szczęście. Dlugi się kiedyś skończą, staniesz na nogi , będziesz silniejsza ( pewnie na nas wszystkich tak to wszystko wpłynie) I oby mężowi nie przyszedl pomysł że jednak chce wrócić... Uważam że ten kto nie umie być z nami w chwilach trudnych nie zasługuje by być przy nas w chwilach lekkich i beztroskich...


RE: STRES - Anis - 07-11-2019

(06-11-2019, 18:54:50)Anastazja86 napisał(a): Anis masz rację. Cieszę się że tak do tego podchodzisz. Jeśli ktoś kto miał być najbliższy nie chce Tobie pomóc to najwyraźniej ma w nosie Twoje szczęście. Dlugi się kiedyś skończą, staniesz na nogi , będziesz silniejsza ( pewnie na nas wszystkich tak to wszystko wpłynie) I oby mężowi nie przyszedl pomysł że jednak chce wrócić... Uważam że ten kto nie umie być z nami w chwilach trudnych nie zasługuje by być przy nas w chwilach lekkich i beztroskich...

Dokładnie tak.
Długo mi zajęło zrozumienie tego ale dzięki temu że sobie to uświadomiłam, żyje mi się lepiej.


RE: STRES - Samotna27 - 09-11-2019

(07-11-2019, 08:07:35)Anis napisał(a):
(06-11-2019, 18:54:50)Anastazja86 napisał(a): Anis masz rację. Cieszę się że tak do tego podchodzisz. Jeśli ktoś kto miał być najbliższy nie chce Tobie pomóc to najwyraźniej ma w nosie Twoje szczęście. Dlugi się kiedyś skończą, staniesz na nogi , będziesz silniejsza ( pewnie na nas wszystkich tak to wszystko wpłynie) I oby mężowi nie przyszedl pomysł że jednak chce wrócić... Uważam że ten kto nie umie być z nami w chwilach trudnych nie zasługuje by być przy nas w chwilach lekkich i beztroskich...

Dokładnie tak.
Długo mi zajęło zrozumienie tego ale dzięki temu że sobie to uświadomiłam, żyje mi się lepiej.

Moj wie.Bylo morze lez,krzyki, on byl w szoku . Tydzien sie nie odzywal. Musial to przemyslec a mimo to zabiera Nas zagranice .Nie wiem jak bedzie gdy zamieszkamy razem ale od stycznia ide do pracy,zeby splacic dlugi. Jezeli bedzie zle miedzy nami to wracam i bede zyla sama z synem.Bedzie ciezko.Bardzo ciezko ale dam rade.Wlasnie przez to powstaly dlugi. Tym razem muszebyc madrzejsza.Mam dziecko i to ono daje mi sile.Robie to dla niego,aby nie splacal moich dlugow.


RE: STRES - grabi_en - 09-11-2019

(09-11-2019, 18:00:52)Samotna27 napisał(a):
(07-11-2019, 08:07:35)Anis napisał(a):
(06-11-2019, 18:54:50)Anastazja86 napisał(a): Anis  masz rację.  Cieszę się że tak do tego podchodzisz.  Jeśli ktoś kto miał być najbliższy nie chce Tobie pomóc to najwyraźniej ma w nosie  Twoje szczęście. Dlugi się kiedyś skończą, staniesz na  nogi , będziesz silniejsza ( pewnie na nas wszystkich tak to wszystko wpłynie) I oby mężowi nie przyszedl pomysł że jednak chce wrócić... Uważam że ten kto nie umie być z nami w chwilach trudnych nie zasługuje by być przy nas w chwilach lekkich  i beztroskich...

Dokładnie tak.
Długo mi zajęło zrozumienie tego ale dzięki temu że sobie to uświadomiłam, żyje mi się lepiej.

Moj wie.Bylo morze lez,krzyki, on byl w szoku . Tydzien sie nie odzywal. Musial to przemyslec a mimo to zabiera Nas zagranice .Nie wiem jak bedzie gdy zamieszkamy razem ale od stycznia ide do pracy,zeby splacic dlugi. Jezeli bedzie zle miedzy nami  to wracam  i bede zyla sama z synem.Bedzie ciezko.Bardzo ciezko ale dam rade.Wlasnie przez to powstaly dlugi. Tym razem muszebyc madrzejsza.Mam dziecko i to ono daje mi sile.Robie to dla niego,aby nie splacal moich dlugow.
Nie ma co mu się dziwić dla nas zadłużonych to jest szok - i nieustanne pytanie jak do tego doszło, teraz po 2 latach wychodzenia z długów, wiem, że to oni sami mnie doprowadzili do stanu niewypłacalności, proponując pożyczkę za pożyczką - bo natworzyli filii, aby tylko brać i się dusić od długów.


RE: STRES - Mila1 - 09-11-2019

Święta racja!