ROK, 2, 3, 4, 5, 6 - walki z długami - Wersja do druku +- BezNakazu.pl (https://forum.beznakazu.pl) +-- Dział: Psychiczne problemy podczas wychodzenia z długów (https://forum.beznakazu.pl/forumdisplay.php?fid=6) +--- Dział: pomysły i sposoby wyjścia z długów (https://forum.beznakazu.pl/forumdisplay.php?fid=8) +--- Wątek: ROK, 2, 3, 4, 5, 6 - walki z długami (/showthread.php?tid=2) |
RE: ROK, DWA LATA- walki z długami - Julieta13 - 16-08-2020 Gratuluję ! RE: ROK, DWA LATA- walki z długami - windykowana - 01-10-2020 (06-06-2020, 08:50:33)grabi_en napisał(a): Zrobiłam sobie przegląd swojego konta bankowego i: a mnie wezwali na policję w sprawie Vega ,zadawali dziwne pytania np dlaczego 2 spłaciłam , a trzeciej już nie i czy zamierzam spłacać, i pierwsze pyt. czy brałam pożyczkę na portalu http://www.szybkamoneta, powiedziałąm, że nie pamiętam czy akurat na tym portalu ,masakra, a tani kredyt wysłał płytę CD, jutro rozprawa i tez pewnie pzegrana RE: ROK, DWA LATA- walki z długami - grabi_en - 02-10-2020 (01-10-2020, 09:15:29)windykowana napisał(a):(06-06-2020, 08:50:33)grabi_en napisał(a): Zrobiłam sobie przegląd swojego konta bankowego i: Myślisz, że Twoja odpowiedź ich zadowoliła, przecież oni Ciebie prześwietlą wszędzie czyli u operatora komórki, Internetu i banku. i jak Cię zaproszą kolejny raz powiedz, że chcesz zapoznać się z aktami sprawy i niech to zapiszą w protokole. RE: ROK, DWA LATA- walki z długami - Mariuszd37 - 02-10-2020 Ja dlatego zawsze coś wpłacałem. Coś za coś, ciężej wygrać ale takich atrakcji nie ma. RE: ROK, DWA LATA- walki z długami - grabi_en - 02-10-2020 (02-10-2020, 17:55:02)Mariuszd37 napisał(a): Ja dlatego zawsze coś wpłacałem. Coś za coś, ciężej wygrać ale takich atrakcji nie ma. Idąc Twoim tokiem rozumowania, wpłaciłam tam gdzie brałam po raz pierwszy i to był powód do przegranej (ultimo). RE: ROK, DWA LATA- walki z długami - Mariuszd37 - 02-10-2020 Dlatego coś za coś. Wszystko ma swoje plusy i minusy. RE: ROK, DWA LATA- walki z długami - windykowana - 04-10-2020 (02-10-2020, 07:31:06)grabi_en napisał(a):myślę, że zadowoliła, bo kazali mi sprawdzić wypłatę gotówki na rachunku i niestety policjant wydrukował potwierdzenie przelewu pożyczki, Co teraz będzie dalej , zgłoszą do prokuratury czy dołączą do akt w SR?(01-10-2020, 09:15:29)windykowana napisał(a):(06-06-2020, 08:50:33)grabi_en napisał(a): Zrobiłam sobie przegląd swojego konta bankowego i: RE: ROK, DWA LATA- walki z długami - grabi_en - 04-10-2020 (04-10-2020, 11:07:03)windykowana napisał(a):(02-10-2020, 07:31:06)grabi_en napisał(a):myślę, że zadowoliła, bo kazali mi sprawdzić wypłatę gotówki na rachunku i niestety policjant wydrukował potwierdzenie przelewu pożyczki, Co teraz będzie dalej , zgłoszą do prokuratury czy dołączą do akt w SR?(01-10-2020, 09:15:29)windykowana napisał(a):(06-06-2020, 08:50:33)grabi_en napisał(a): Zrobiłam sobie przegląd swojego konta bankowego i: Teraz byłaś przesłuchiwana w charakterze świadka, a teraz grozi CI sprawa karna za wyłudzenie chwilówki. Zmienią CI akt oskarżenia i jeszcze raz zaproszą - dlaczego obrony nie uzgodniłaś z Pełnomocnikiem? RE: ROK, DWA LATA- walki z długami - Margoe - 06-10-2020 Kochani. odebrałam dziś dwa telefony od windykacji i poinformowałam, że ogłaszam upadłość. Nie wiem, czy dobrze zrobiłam, choć tak jak mówił Pan Marek. Facet z inkaso zaczął się nade mną wytrząsać, choć był grzeczny, bo powiedziałam że ja też nagrywam tą rozmowę. Zaczął pytać o moje zarobki - odmówiłam odpowiedzi na pytanie, ile mam zarobków i jaka kwota. Poinformowałam go, że jest to moja prywatna sprawa i że tak jak powiedziałam - jestem niewypłacalna i ogłaszam upadłość. Zaczął mnie pouczać, że powinnam się zainteresować, co będzie jak mi nie ogłoszą tej upadłości, więc mu odpowiedziałam, że ja się interesuję tym, co jest konieczne i niech mnie nie poucza. Ta rozmowa kosztowała mnie trochę nerwów, ale bardzo chciałam się z tym zmierzyć. Pytanie tylko, czy niczego nie spaliłam? RE: ROK, DWA LATA- walki z długami - grabi_en - 06-10-2020 (06-10-2020, 11:42:15)Margoe napisał(a): Kochani. odebrałam dziś dwa telefony od windykacji i poinformowałam, że ogłaszam upadłość. Nie wiem, czy dobrze zrobiłam, choć tak jak mówił Pan Marek. Facet z inkaso zaczął się nade mną wytrząsać, choć był grzeczny, bo powiedziałam że ja też nagrywam tą rozmowę. Zaczął pytać o moje zarobki - odmówiłam odpowiedzi na pytanie, ile mam zarobków i jaka kwota. Poinformowałam go, że jest to moja prywatna sprawa i że tak jak powiedziałam - jestem niewypłacalna i ogłaszam upadłość. Zaczął mnie pouczać, że powinnam się zainteresować, co będzie jak mi nie ogłoszą tej upadłości, więc mu odpowiedziałam, że ja się interesuję tym, co jest konieczne i niech mnie nie poucza. Ta rozmowa kosztowała mnie trochę nerwów, ale bardzo chciałam się z tym zmierzyć. Pytanie tylko, czy niczego nie spaliłam? Dłużnik im ucieka, a Ty byś chciała, żeby Cię pogłaskali i potwierdzili Twoją decyzję. Widać ostatkiem sił próbował jeszcze coś od Ciebie wyrwać - kasę, bo pewnie nie był przygotowany na taką rozmowę i zamiast on Ciebie zdenerwować, Ty to zrobiłaś. Pytanie dlaczego odbierasz telefony? |