BezNakazu.pl
ROK, 2, 3, 4, 5, 6 - walki z długami - Wersja do druku

+- BezNakazu.pl (https://forum.beznakazu.pl)
+-- Dział: Psychiczne problemy podczas wychodzenia z długów (https://forum.beznakazu.pl/forumdisplay.php?fid=6)
+--- Dział: pomysły i sposoby wyjścia z długów (https://forum.beznakazu.pl/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Wątek: ROK, 2, 3, 4, 5, 6 - walki z długami (/showthread.php?tid=2)



RE: ROK, DWA LATA- walki z długami - grabi_en - 14-01-2020

RECOVERSO RMC informuje mnie dziś, że przekazano umowę Filarum do windykacji i mam niezwłocznie zadzwonić.
Tyle straszenia i nie poszli do sądu. Wczoraj już myślałam żeby do nich zadzwonić


RE: ROK, DWA LATA- walki z długami - Mila1 - 14-01-2020

(14-01-2020, 14:52:20)grabi_en napisał(a): RECOVERSO RMC informuje mnie dziś, że przekazano umowę Filarum do windykacji i mam niezwłocznie zadzwonić.
Tyle straszenia i nie poszli do sądu. Wczoraj już myślałam żeby do nich zadzwonić

Dopiero? Ja mam już jakiś czas pfw czy coś takiego...


RE: ROK, DWA LATA- walki z długami - grabi_en - 20-01-2020

Dzwonię dzisiaj do Łatwego Kredytu - bo mam u nich przegrana sprawę i analizuję czy ja spłacić, czy iść w Apelacje i chciałam się dowiedzieć czy idą na ugodę na raty.
A tam informacja - powaliło mnie z nóg - zostałam sprzedana, a nic o tym nie wiem, więc zapłacić nie mogę - bo gwiazdki im robić nie będę.


RE: ROK, DWA LATA- walki z długami - Mila1 - 20-01-2020

(20-01-2020, 13:39:35)grabi_en napisał(a): Dzwonię dzisiaj do Łatwego Kredytu - bo mam u nich przegrana sprawę i analizuję czy ja spłacić, czy iść w Apelacje i chciałam się dowiedzieć czy idą na ugodę na raty.
A tam informacja - powaliło mnie z nóg - zostałam sprzedana, a nic o tym nie wiem, więc zapłacić nie mogę - bo gwiazdki im robić nie będę.

Jeśli mieli wygraną sprawę to czemu sprzedali? Zastanawiające...


RE: ROK, DWA LATA- walki z długami - grabi_en - 20-01-2020

(20-01-2020, 16:46:08)Mila1 napisał(a):
(20-01-2020, 13:39:35)grabi_en napisał(a): Dzwonię dzisiaj do Łatwego Kredytu - bo mam u nich przegrana sprawę i analizuję czy ja spłacić, czy iść w Apelacje i chciałam się dowiedzieć czy idą na ugodę na raty.
A tam informacja - powaliło mnie z nóg - zostałam sprzedana, a nic o tym nie wiem, więc zapłacić nie mogę - bo gwiazdki im robić nie będę.

Jeśli mieli wygraną sprawę to czemu sprzedali? Zastanawiające...

Zadzwoniłam do nich 2 raz, oczywiście nowego wierzyciela nie chcą podać, bo się nie interesowałam -  więc nie wiem, odpaliłam gościowi, że to chyba jest ich obowiązek mnie powiadomić, że mam nowego wierzyciela lub nowy wierzyciel powinien mnie poinformować, co ciekawe
wymagalność pożyczki do spłaty 21.06.2017 roku
sprzedali mnie w maju 2017
a do sądu poszli 26.06.2019 roku.
Wniosek z tego, że wszystkie papiery trzeba trzymać do zamknięcia oczu, bo się może okazać, że człowiek spłaci Lichwę, a do drzwi będzie pukać następny wierzyciel o to samo.


RE: ROK, DWA LATA- walki z długami - Mila1 - 20-01-2020

(20-01-2020, 18:12:00)grabi_en napisał(a):
(20-01-2020, 16:46:08)Mila1 napisał(a):
(20-01-2020, 13:39:35)grabi_en napisał(a): Dzwonię dzisiaj do Łatwego Kredytu - bo mam u nich przegrana sprawę i analizuję czy ja spłacić, czy iść w Apelacje i chciałam się dowiedzieć czy idą na ugodę na raty.
A tam informacja - powaliło mnie z nóg - zostałam sprzedana, a nic o tym nie wiem, więc zapłacić nie mogę - bo gwiazdki im robić nie będę.

Jeśli mieli wygraną sprawę to czemu sprzedali? Zastanawiające...

Zadzwoniłam do nich 2 raz, oczywiście nowego wierzyciela nie chcą podać, bo się nie interesowałam -  więc nie wiem, odpaliłam gościowi, że to chyba jest ich obowiązek mnie powiadomić, że mam nowego wierzyciela lub nowy wierzyciel powinien mnie poinformować, co ciekawe
wymagalność pożyczki do spłaty 21.06.2017 roku
sprzedali mnie w maju 2017
a do sądu poszli 26.06.2019 roku.
Wniosek z tego, że wszystkie papiery trzeba trzymać do zamknięcia oczu, bo się może okazać, że człowiek spłaci Lichwę, a do drzwi będzie pukać następny wierzyciel o to samo.

To jak?! Sprzedali i po dwóch latach od sprzedaźy sami poszli do sądu. Przecież na zdrowy babski rozum ten dług już nie był ich!


RE: ROK, DWA LATA- walki z długami - grabi_en - 20-01-2020

(20-01-2020, 18:28:42)Mila1 napisał(a):
(20-01-2020, 18:12:00)grabi_en napisał(a):
(20-01-2020, 16:46:08)Mila1 napisał(a):
(20-01-2020, 13:39:35)grabi_en napisał(a): Dzwonię dzisiaj do Łatwego Kredytu - bo mam u nich przegrana sprawę i analizuję czy ja spłacić, czy iść w Apelacje i chciałam się dowiedzieć czy idą na ugodę na raty.
A tam informacja - powaliło mnie z nóg - zostałam sprzedana, a nic o tym nie wiem, więc zapłacić nie mogę - bo gwiazdki im robić nie będę.

Jeśli mieli wygraną sprawę to czemu sprzedali? Zastanawiające...

Zadzwoniłam do nich 2 raz, oczywiście nowego wierzyciela nie chcą podać, bo się nie interesowałam -  więc nie wiem, odpaliłam gościowi, że to chyba jest ich obowiązek mnie powiadomić, że mam nowego wierzyciela lub nowy wierzyciel powinien mnie poinformować, co ciekawe
wymagalność pożyczki do spłaty 21.06.2017 roku
sprzedali mnie w maju 2017
a do sądu poszli 26.06.2019 roku.
Wniosek z tego, że wszystkie papiery trzeba trzymać do zamknięcia oczu, bo się może okazać, że człowiek spłaci Lichwę, a do drzwi będzie pukać następny wierzyciel o to samo.

To jak?! Sprzedali i po dwóch latach od sprzedaźy sami poszli do sądu. Przecież na zdrowy babski rozum ten dług już nie był ich!

Sama nie wiem co o tym myśleć, no nic spłacę wyrok, a jak przyjdzie nowy wierzyciel, niech się boksują między sobą.


RE: ROK, DWA LATA- walki z długami - AnowiB - 20-01-2020

U mnie podobna sytuacja z loanme.Uznali skd ,raz mnie jakas windykacja probowała na coś naciągnąć a od sylwestra jest cesja nieistniejacego wg mnie dlugu do nowego niby wierzyciela


RE: ROK, DWA LATA- walki z długami - Mariuszd37 - 20-01-2020

Zwątpienie jakieś dziś czuje, chyba musze odpocząć.
Nabrać sił i wiary.


RE: ROK, DWA LATA- walki z długami - grabi_en - 20-01-2020

(20-01-2020, 18:55:56)AnowiB napisał(a): U mnie podobna sytuacja z loanme.Uznali skd ,raz mnie jakas windykacja probowała na coś naciągnąć a od sylwestra jest cesja nieistniejacego wg mnie dlugu do nowego niby wierzyciela

I broń się bez pomocy prawnej!!! Nie ma takiej opcji, bo z długów by po nas 3 następne pokolenia nie wyszły.