Wygrana z Kancelarią Medius S.A.
Po otrzymaniu sprawy nasza klientka próbowała się bronić sama.
Dopiero pod koniec procesu w sądzie rejonowym zgłosiła się do naszej kancelarii po pomoc za namową innego zadowolonego z naszej pracy klienta, a pomoc oczywiście uzyskała.
Zarzuciliśmy między innymi brak zasadności obarczania pozwanej nadmiernymi opłatami w postaci prowizji za udzielenie pożyczki w kwocie ponad 11 tys. zł oraz opłaty za wezwanie do zapłaty w kwocie 360 zł i że zostały przez wierzyciela pierwotnego faktycznie poniesione.
Należy zauważyć, że prowizja od pożyczki jaką żądał wierzyciel pierwotny od pozwanej stanowiła aż 184% kwoty pożyczki, co ewidentnie świadczy o braku zasadności tej prowizji i braku równości kontraktowej stron.
Sąd I instancji zgodził się z naszymi twierdzeniami i zasądził od naszej klientki na rzecz powoda tylko nieco ponad 2 tys zł niespłaconego kapitału pożyczki, co jest wielkim sukcesem biorąc pod uwagę jaką kwotę zażądał od pozwanej w nakazie zapłaty i fakt że nasza klientka stawiła się na pierwszej rozprawie i nieopatrznie uznała roszczenie powoda.
Pełnomocnik powoda skierował sprawę do Sądu II instancji, który to zgodził się jednak z wyrokiem Sądu I instancji co do abuzywności zapisów w umowie pożyczki i nie zasadności obarczania naszej klientki nadmiernymi opłatami i oddalił apelację w całości.
Udowadniamy, że warto się bronić przed bezzasadnymi pozwami.
Po otrzymaniu sprawy nasza klientka próbowała się bronić sama.
Dopiero pod koniec procesu w sądzie rejonowym zgłosiła się do naszej kancelarii po pomoc za namową innego zadowolonego z naszej pracy klienta, a pomoc oczywiście uzyskała.
Zarzuciliśmy między innymi brak zasadności obarczania pozwanej nadmiernymi opłatami w postaci prowizji za udzielenie pożyczki w kwocie ponad 11 tys. zł oraz opłaty za wezwanie do zapłaty w kwocie 360 zł i że zostały przez wierzyciela pierwotnego faktycznie poniesione.
Należy zauważyć, że prowizja od pożyczki jaką żądał wierzyciel pierwotny od pozwanej stanowiła aż 184% kwoty pożyczki, co ewidentnie świadczy o braku zasadności tej prowizji i braku równości kontraktowej stron.
Sąd I instancji zgodził się z naszymi twierdzeniami i zasądził od naszej klientki na rzecz powoda tylko nieco ponad 2 tys zł niespłaconego kapitału pożyczki, co jest wielkim sukcesem biorąc pod uwagę jaką kwotę zażądał od pozwanej w nakazie zapłaty i fakt że nasza klientka stawiła się na pierwszej rozprawie i nieopatrznie uznała roszczenie powoda.
Pełnomocnik powoda skierował sprawę do Sądu II instancji, który to zgodził się jednak z wyrokiem Sądu I instancji co do abuzywności zapisów w umowie pożyczki i nie zasadności obarczania naszej klientki nadmiernymi opłatami i oddalił apelację w całości.
Udowadniamy, że warto się bronić przed bezzasadnymi pozwami.