08-08-2020, 10:48:22
Garść statystyk - w I półroczu 2019 roku e-sąd wydał nakaz zapłaty w prawie 60% spraw, które wpłynęły do tego sądu. Było to ponad 700 tysięcy nakazów zapłaty (a dokładniej 703030).
W e-sądzie pracuje 61 osób na cały etat - jedna na 3/4 etatu (dane z 2018 roku). Więc te 61 osób (i trzy czwarte osoby ) musiało orzec o wydaniu nakazu zapłaty w tak ogromnej liczbie przypadków.
Do końca lipca w e-sądzie wpłynęło - około milion spraw (sygnatura sprawy to ilość spraw, jakie są rozpatrywane (lub były rozpatrzone) w e-sadzie)
Przyjmimy, że co miesiąc do e-sądu wpływa tyle samo spraw, więc miesięcznie będzie to około 140 tysięcy spraw.
Jeden referendarz musi więc miesięcznie ogarnąć około 2267 spraw. Co daje w 98 spraw do rozpatrzenia dziennie przez jednego referendarza (przyjmując, że orzeka przez wszystkie 23 dni robocze w lipcu).
Nie orientuje się, co ci referendarze robią dokładnie w tym sądzie, ale domniemuję, że nie klikają bite 8 godzin myszką i nie siedzą cały czas przed komputerem Przypuścimy, że referendarz spędza 6 godzin na wydawaniu nakazów zapłaty. W godzinę więc rozpatruje 16 spraw. Na jedną sprawę ma więc około 3 minuty (do tego dochodzą jeszcze jakieś skargi, wnioski o przywrócenie terminu, gdzie wypadałoby chociażby przeczytać treść, a najpewniej takie pisma też są liczone w tysiącach).
Ciekawe, ile z tych 700 tysięcy nakazów zapłaty zostało wydanych bez jakichkolwiek podstaw. Zapewne spora część. Dlatego zawsze należy składać sprzeciw od nakazu zapłaty wydanego przez e-sąd. Choćby ze względu na to, żeby nie pozbawiać siebie prawa do normalnego procesu przed sądem rejonowym
W e-sądzie pracuje 61 osób na cały etat - jedna na 3/4 etatu (dane z 2018 roku). Więc te 61 osób (i trzy czwarte osoby ) musiało orzec o wydaniu nakazu zapłaty w tak ogromnej liczbie przypadków.
Do końca lipca w e-sądzie wpłynęło - około milion spraw (sygnatura sprawy to ilość spraw, jakie są rozpatrywane (lub były rozpatrzone) w e-sadzie)
Przyjmimy, że co miesiąc do e-sądu wpływa tyle samo spraw, więc miesięcznie będzie to około 140 tysięcy spraw.
Jeden referendarz musi więc miesięcznie ogarnąć około 2267 spraw. Co daje w 98 spraw do rozpatrzenia dziennie przez jednego referendarza (przyjmując, że orzeka przez wszystkie 23 dni robocze w lipcu).
Nie orientuje się, co ci referendarze robią dokładnie w tym sądzie, ale domniemuję, że nie klikają bite 8 godzin myszką i nie siedzą cały czas przed komputerem Przypuścimy, że referendarz spędza 6 godzin na wydawaniu nakazów zapłaty. W godzinę więc rozpatruje 16 spraw. Na jedną sprawę ma więc około 3 minuty (do tego dochodzą jeszcze jakieś skargi, wnioski o przywrócenie terminu, gdzie wypadałoby chociażby przeczytać treść, a najpewniej takie pisma też są liczone w tysiącach).
Ciekawe, ile z tych 700 tysięcy nakazów zapłaty zostało wydanych bez jakichkolwiek podstaw. Zapewne spora część. Dlatego zawsze należy składać sprzeciw od nakazu zapłaty wydanego przez e-sąd. Choćby ze względu na to, żeby nie pozbawiać siebie prawa do normalnego procesu przed sądem rejonowym