06-12-2018, 05:12:20
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-12-2018, 05:18:22 przez qwertyytrewq.)
No kiedyś muszą nadejść...
Aktualnie jedynym pocieszeniem w sytuacji w której jestem jest Alek że się urodzi nie ważne czy 10 czy jak w terminie i będzie moim światem dla którego będzie mi się chciało żyć. I liczę na to że jak się urodzi zacznę dostawać co miesiąc pieniążki A nie jak teraz raz na 3 miesiące ... Bo A to szef zwolnień nie donosi A to ZUS stwierdza że moja praca to fikcja...
No i najważniejsze jest to że odkryłam w sobie talent do składania mebli;p
Aktualnie jedynym pocieszeniem w sytuacji w której jestem jest Alek że się urodzi nie ważne czy 10 czy jak w terminie i będzie moim światem dla którego będzie mi się chciało żyć. I liczę na to że jak się urodzi zacznę dostawać co miesiąc pieniążki A nie jak teraz raz na 3 miesiące ... Bo A to szef zwolnień nie donosi A to ZUS stwierdza że moja praca to fikcja...
No i najważniejsze jest to że odkryłam w sobie talent do składania mebli;p