13-11-2018, 20:49:19
(13-11-2018, 20:45:58)qwertyytrewq napisał(a): No właśnie. A rozmawiałam z miłym panem który stwierdzil że jak tylko czuję się w jakikolwiek sposób zagrożona mam pisać skargę. Więc jak mnir zdenerwuja i zaczną krzyczeć to skarge się napisze. Bo fakt jestem dłużnikiem ale nie jestem kawałkiem kupy by przestać traktować mnie jak czlowieka.Tylko windykację o tym nie pamiętają, albo po prostu nie chcą o tym pamiętać. Dlatego z nimi nie gadam. No i dlatego, że nie mam im nic do powiedzenia, a nie lubię jak ktoś się wytrząsa nad moją biedną głową lub mnie obraża!