13-11-2018, 20:45:58
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-11-2018, 20:48:42 przez qwertyytrewq.)
No właśnie. A rozmawiałam z miłym panem który stwierdzil że jak tylko czuję się w jakikolwiek sposób zagrożona mam pisać skargę. Więc jak mnir zdenerwuja i zaczną krzyczeć to skarge się napisze. Bo fakt jestem dłużnikiem ale nie jestem kawałkiem kupy by przestać traktować mnie jak czlowieka.
W najblizszym czasie nie wybieram sie do szpitala. Chyba ze pod koniec grudnia jak Syn stwierdzi ze opuszcza brzuszek;p
Co do długów. Walczyć. Może i to walka z wiatrakami i czekanie na niedzielę przez indyka ale mam małą nadzieję że powoli z tego wyjdę.
W najblizszym czasie nie wybieram sie do szpitala. Chyba ze pod koniec grudnia jak Syn stwierdzi ze opuszcza brzuszek;p
Co do długów. Walczyć. Może i to walka z wiatrakami i czekanie na niedzielę przez indyka ale mam małą nadzieję że powoli z tego wyjdę.