10-10-2018, 07:45:58
Zaczynając od poczatku. Wzięłam jedna chwilowke by pomóc byłemu partnerowi,później okazało się że nie miał jak spłacić więc brałam kolejną i kolejną i kolejną, bo nie byly to kwoty moich zarobków...W międzyczasie wzięłam ferratum I tam sciga mnie Armada gdzie dzwonią gdzie sie da i zaplo by spłacić zaległości w chilowkach bo w końcu nikt nie chciał mi dac i zrobiło się 25 tysięcy z odsetkami.
Zaszłam w ciążę z człowiekiem który myslalam że po zdarzeniach z byłym partnerem był naprawdę cudowny. Tylko że jak trafiłam do szpitala psychiatrycznego bo powiedziałam sobie "Jezu co ja zapewne dziecku masę długów I słabość matki ktora jest kompletnie bez wartosci" postanowiłam skończyć mój żywot. I wyszło szpital, diagnoza załamanie nerwowe depresja. Leków brac nie mogę bo ciąża. Nie sypiam po nocy, chodzę i płacze po kontakch. Nie wiem co mam robić z windykacjami i z długami a o ciąży tym bardziej bo zagrożona i istnieje ryzyko poronienia gdzie lekarze mówią się nie stresuj odpoczywaj. Gdzie jak się nie stresować jak windykacja wydawania do siostry ktora nie ma ze mną kontaktu po szpitalu....
Zaszłam w ciążę z człowiekiem który myslalam że po zdarzeniach z byłym partnerem był naprawdę cudowny. Tylko że jak trafiłam do szpitala psychiatrycznego bo powiedziałam sobie "Jezu co ja zapewne dziecku masę długów I słabość matki ktora jest kompletnie bez wartosci" postanowiłam skończyć mój żywot. I wyszło szpital, diagnoza załamanie nerwowe depresja. Leków brac nie mogę bo ciąża. Nie sypiam po nocy, chodzę i płacze po kontakch. Nie wiem co mam robić z windykacjami i z długami a o ciąży tym bardziej bo zagrożona i istnieje ryzyko poronienia gdzie lekarze mówią się nie stresuj odpoczywaj. Gdzie jak się nie stresować jak windykacja wydawania do siostry ktora nie ma ze mną kontaktu po szpitalu....