(05-10-2018, 18:49:43)An1981 napisał(a): Może poczuł się zagrożony
Wiesz, to jest chciwość na kasę, kasę, kasę a nie pomoc dłużnikom.
On zagrożony - ma takie zdolności reprezentacyjne jaki on to jest pomocny, jakie to ma osiągnięcia, a zachowuje się gorzej niż windykacja tylko zdziera kasę z ludzi na czym popadnie, na telefonie za 100 złotych, za abonament 50 złotych za sprawę, które leżą u niego na półce i czekają na sąd, a kasa leci, leci, a biedny dłużnik liczy na cud. Cud jest, ale dla xxxxxx nie dla dłużnika. A jak ktoś przestaje płacić abonament to nie mówi co zrobił w sprawie - bo co ma powiedzieć, że nie zrobił nic, ale za to straszy wszystkich powództwem w sądzie, niech biegnie, ciekawe jak się wykaże zaawansowaniem w sprawie.
No cóż pogodziłam się z faktem, że nie jestem i nie byłam jego klientką do dojenia - bo bym musiała na głowę upaść, żeby mu płacić kasę za leżące sprawy.