Jestem tu nowa , chciałam opisać swoja historię , nie po to żeby kogoś ostrzegać , bo tego nie da się zrobić. Kilka lat temu postanowiłam być bardzo ambitna, siostra ma wielki dom, rodzice jeżdżą na wakacje 2 razy w roku , żeby nie być gorszą i jak mi się wydawało wtedy "spełnić oczekiwania innych" , będąc tak bardzo uzależnionym od pochwał i tego jak widzą Cię inni , wzięłam pierwszą pożyczkę- 8 tys, a później 7 następnych żeby spłacić tamtą. Kiedy się zorientowałam co narobiłam było już za późno, ciężko jest żyć w takim strachu, nie móc nikomu powiedzieć o swoich problemach, nie spać, nie jeść , na każdy dzwonek domofonu robiło mi się nie dobrze, znalazłam pomoc w jednej z kancelarii , która się zajmuje restrukturyzacją zobowiązań, w przeciągu roku moje długi zostały rozłożone na raty, które mogę spłacać, ale to co się działo przez ten rok to moje, jak firmy sprzedawały moje długi co 2 tygodnie, nie wiedziałam gdzie i komu mam płacić a do jednego kredytu było 6 właścicieli, gdyby nie mój prawnik miała bym jeszcze większe problemy. Polecam każdemu kto się wpieprzył w takie bagno tego typu fachowców, a zwłaszcza mojego i pamiętajcie że długi to nie koniec świata i nie ma sytuacji której nie da się rozwiązać !!! Zapraszam , jeżeli ktoś ma problemy bardzo chętnie pomogę.