21-10-2018, 09:30:04
(21-10-2018, 09:05:41)Mariuszd37 napisał(a): Czasem ktos przyjedzie moze, zrob herbate i powiedz ze nie pamietasz. Albo wogole mozesz podziekowac za wizyte ale nie chciec kogos w domu.
Myślę, że ona nastawiła się, że nikt nie przyjedzie, ale ja sama pisałam, że są wizyty windykacji i normalne, że skoro wisisz pieniądze - to jednak ktoś nas odwiedzi, ale żeby nie pogłębiać gorzej swojej sytuacji unikamy rozmów, nie wpuszczamy nikogo do domu, i z tego co czytałam to nikogo nie było w pracy. Niepotrzebnie się nakręciła, wiem, że tłumaczenie i pisanie to jedno, a rzeczywistość to drugie. Ma niedzielę na przemyślenie, ja na jej miejscu bym nigdzie nie dzwoniła, bo się przyzna do długu, zostanie zmieszana z błotem, wysłucha mnóstwo epitetów na swój temat typu jaka jest nie odpowiedzialna - to bardzo delikatnie napisane.