14-05-2019, 12:15:39
(14-05-2019, 11:12:15)grabi_en napisał(a):(14-05-2019, 11:02:16)zawiedziona napisał(a): Dzięki za odpowiedż, tak słyszałam ,że idzie z Prokurą wygrać ale już chyba możemy być tylko 1 pewnego ,ze wszyscy umrzemy.Co do pożyczki plus ma z założenia chyba własnie łagodniejszą strategię,To czekanie na ich ruchy człowieka wykończy.
Ja do długów podchodzę bardzo spokojnie jak wygram będzie moje, jak przegram to spłacę i będę się martwiła skąd wziąć pieniądze na spłatę i nie będę miała do nikogo pretensji bo wygrać nie da się wszystkiego jedni wierzyciele przychodzą do sądu bardzo dobrze przygotowani inni mniej dokładnie, a po to mam Pełnomocnika żeby wszystkie niuanse wyłapał, skoro obrałam drogę obrony w sądzie - to już walczę do samego końca wyczerpując apelację, która mnie niestety martwi bo w jakoś w tej apelacji strasznie szybko idzie dwa miesiące i już wyrok - tak było u Biedronki, a i potwierdza to BN.
(08-05-2019, 14:49:17)zawiedziona napisał(a):(19-10-2018, 21:31:17)grabi_en napisał(a):(19-10-2018, 21:27:31)Krysia15 napisał(a): Nie ma reguły , czekałam na sąd a chwilówki moje zadłużenia wystawiają w dlugi.inf
Wystawiają, ale to jest ryzyko kupujących, bo rozumiem, że wracasz do pytania, które dzisiaj mi zadałaś.
Jeżeli masz chwilówkę spłaconą przedłużeniami, to takie sprawy upadają w sadzie, gdyż w tej materii jest ugruntowane stanowisko sądu i masz sprawę do wygrania, to , że ktoś kupi Twój dług zupełnie nic nie zmienia w rozstrzygnięciu w sadzie. Ja na Twoim miejscu bym spała spokojnie i czekała za sądem.
Niestety nawet przedłużenia nie dają gwarancji wygranej ,znam osoby po przegranej w Vivusie z przedłużeniami.
To zależy o jakich przedłużeniach mówimy, jeżeli one dotyczą tej samej pożyczki - to jak najbardziej można o nie walczyć w sądzie, jeżeli dotyczą różnych pożyczek to sprawa jest problematyczna. I są dwa wyjścia, albo wierzyciela pozywamy ze swojego powództwa do sądu o ich zwrot, albo jeżeli nas pozwał ten sam wierzyciel co udzielił nam chwilówki - to wytaczamy wzajemne powództwo. W przypadku sprzedania długu tylko roszczenia można dochodzić do ostatniej pożyczki.
No niestety w Vivusie chyba polegnę na całego ,nie dość ,że nie mam przedłuzeń tej ostatniej pozyczki, to wpłaciłam te głupie 200 zł .To chyba tylko cud,a ja niestety nie wierzę w żadne cuda.