11-08-2019, 07:22:17
(11-08-2019, 02:22:28)Julieta13 napisał(a): Byłam dziś na rozmowie z agentką w sprawie pracy dodatkowej - opieka nad małym dzieckiem 3 noce w tygodniu i w każdą sobotę na 5 godz. na dłuższy czas za 20 zł/godz. W poniedziałek się dowiem, czy rekomendacja pośredniczki zadziałała. Raczej mam małe szanse, bo zwykle ludzie wolą młode dziewczyny jako opiekunki, ale przez weekend jeszcze żyję nadzieją. Gdybym dostała tę pracę, to mogłabym zacząć zbierać na poduszkę finansową, bo rozprawy nieuchronnie się zbliżają, a ja ledwo płacę raty bankowe.
Łapię też nocne inwentaryzacje, ale jest to dla mnie bardzo męczące, długo potem dochodzę do siebie, a przecież pracuję jeszcze na cały etat. Uważam, że opieka nad dziećmi jest sensowniejsza. Na inwentaryzacjach często czuję się upokorzona uwagami typu " za wolno pracujesz", "krzywo ułożyłaś czekolady" od dwudziestokilkuletnich koordynatorów. I bardzo mało płacą -17-18 zł brutto za godzinę ( w Warszawie). Ale dobre i to, jak nie ma się za co kupić puszki dla kota.
Trzymajcie się dziewczyny, wierzę, że wyjdziemy z tego g.
W naszej sytuacji, każdy grosz jest na wagę złota, ale w tym wszystkim trzeba mierzyć siły na zamiary. Każda praca jest odpowiedzialna i przede wszystkim powinna nam zapewniać satysfakcję, ja chyba z tych inwentaryzacji bym zrezygnowała, - poszła bym w kierunku sprzątania mieszkań,biur, rozwożenia pizzy.