05-05-2019, 19:12:55
(05-05-2019, 19:07:50)Becia63 napisał(a): Wiesz, ja tez mysle ze za duzo pisac to tez mie dobrze,ale ja już się pochorowałam przez to wszystko. Co pójdę na dyzur to zamiast pomagać , to mnie pomagają bo cisnienie zagrazajace zdrowiu i życiu.. depresja też juz jest, więc czasami już nie hamuję sie z oceną i moimi domyslami. Ja mam dokumentację całą ood momentu strania sie o kredyt do momentu jego otrzymania. Płaciłam go przez rok sumiennie, ale teraz niestety nie daję już rady po pamietnym fiasku z wypłatą pensji...Drugi bank pobiera sobie sam raty z wpływów na konto,ale tym razem nie mieli z czego....Czy ja to wszystko przezyję?? (
Nie załamuj się - przeżyjesz, wiem, że łatwo radzić, ale ja w tej matni jestem prawie już dwa lata i nauczyłam się kombinować nawet z ratami kredytowymi, jak mi są potrzebne pieniądze to ich nie płacę, ale w następnym m-cu próbuję już je uregulować albo przynajmniej nie mieć zadłużenia na kolejnej racie. Musisz koniecznie obejrzeć się za dodatkowym źródłem dochodu - bo długo tak nie pociągniesz.