(06-09-2018, 19:12:46)Biedronka 24 napisał(a): Zaczynam panikować, przeraża mnie to wszystko, już dziś byłam skłonna wpłacić cokolwiek na tan nieszczęsny Tani Kredyt po telefonie do zakładu pracy.
Spróbuj opanować emocje i co będziesz płacić tam gdzie która windykacja będzie głośniej krzyczeć. To nie jest dobry kierunek - trzymaj się swojego planu za nim pójdą do sadu minie wiele m-cy.
(06-09-2018, 19:12:46)Biedronka 24 napisał(a): Zaczynam panikować, przeraża mnie to wszystko, już dziś byłam skłonna wpłacić cokolwiek na tan nieszczęsny Tani Kredyt po telefonie do zakładu pracy.
Spróbuj opanować emocje i co będziesz płacić tam gdzie która windykacja będzie głośniej krzyczeć. To nie jest dobry kierunek - trzymaj się swojego planu za nim pójdą do sadu minie wiele m-cy.
Staram się uspokoić, ale na razie planu żadnego nie mam. Płacę pożyczki bankowe, planuję spłacić te najmniejsze chwilówki, ale martwią mnie te telefony, nękania w pracy (boję się, że w pracy się dowiedzą o moich problemach), i te wpisy na stronach dłużników. Pracuję w takiej firmie, że takie rzeczy nie są mile widziane...
(06-09-2018, 19:57:01)Biedronka 24 napisał(a): Staram się uspokoić, ale na razie planu żadnego nie mam. Płacę pożyczki bankowe, planuję spłacić te najmniejsze chwilówki, ale martwią mnie te telefony, nękania w pracy (boję się, że w pracy się dowiedzą o moich problemach), i te wpisy na stronach dłużników. Pracuję w takiej firmie, że takie rzeczy nie są mile widziane...
Myślisz, że tylko Ty masz problemy - jesteś w błędzie, bo wiele z tych osób ukrywa jeszcze gorsze sekrety niż Ty masz.
Ponadto pamiętaj lepiej jest żyć i obgadywać innych, oby tylko na mnie nie weszli z plotkami.
(06-09-2018, 19:57:01)Biedronka 24 napisał(a): Staram się uspokoić, ale na razie planu żadnego nie mam. Płacę pożyczki bankowe, planuję spłacić te najmniejsze chwilówki, ale martwią mnie te telefony, nękania w pracy (boję się, że w pracy się dowiedzą o moich problemach), i te wpisy na stronach dłużników. Pracuję w takiej firmie, że takie rzeczy nie są mile widziane...
Myślisz, że tylko Ty masz problemy - jesteś w błędzie, bo wiele z tych osób ukrywa jeszcze gorsze sekrety niż Ty masz.
Ponadto pamiętaj lepiej jest żyć i obgadywać innych, oby tylko na mnie nie weszli z plotkami.
Ja to wszystko wiem, ale nie potrafię sobie tego poukładać w głowie, to wszystko spadło na mnie z dnia na dzień, do sierpnia w sumie spłacałam i brałam nowe chwilówki, itd. Teraz wszystko się zawaliło.
(06-09-2018, 20:45:51)Biedronka 24 napisał(a): Ja to wszystko wiem, ale nie potrafię sobie tego poukładać w głowie, to wszystko spadło na mnie z dnia na dzień, do sierpnia w sumie spłacałam i brałam nowe chwilówki, itd. Teraz wszystko się zawaliło.
Uważasz, że dobrze postąpiłaś zadłużając się dalej?
Idąc za przykładem innych, też przestałam płacić chwilówki, chociaż zawsze starałam się wpłacać jakiś grosz.
Teraz wszystko się posypało, więc tym bardziej nie mogę pozwolić sobie na taki "luksus" płacić tym lichwom.
(06-09-2018, 20:45:51)Biedronka 24 napisał(a): Ja to wszystko wiem, ale nie potrafię sobie tego poukładać w głowie, to wszystko spadło na mnie z dnia na dzień, do sierpnia w sumie spłacałam i brałam nowe chwilówki, itd. Teraz wszystko się zawaliło.
Uważasz, że dobrze postąpiłaś zadłużając się dalej?
Oczywiście, że nie. Dotarło to do mnie niedawno. W sumie, jakieś dwa, trzy miesiące temu już sobie to uświadomiłam, ale w desperacji szukałam, żeby ominąć windykację itd.
(06-09-2018, 20:55:31)Biedronka 24 napisał(a): Oczywiście, że nie. Dotarło to do mnie niedawno. W sumie, jakieś dwa, trzy miesiące temu już sobie to uświadomiłam, ale w desperacji szukałam, żeby ominąć windykację itd.
Windykacji nie ominiesz, jedynie co możesz zrobić niech sobie dzwonią - bo ich presja i rozmowa Cię wykończy, a co sobie zafundowałaś kolejne długi - bez sensu.
(06-09-2018, 20:55:31)Biedronka 24 napisał(a): Oczywiście, że nie. Dotarło to do mnie niedawno. W sumie, jakieś dwa, trzy miesiące temu już sobie to uświadomiłam, ale w desperacji szukałam, żeby ominąć windykację itd.
Windykacji nie ominiesz, jedynie co możesz zrobić niech sobie dzwonią - bo ich presja i rozmowa Cię wykończy, a co sobie zafundowałaś kolejne długi - bez sensu.
Wiem, dziękuję Ci bardzo uspokajaczko za te słowa.