Z krokiem nie rozmawiałam. Przysłali mi ugodę. Jeszcze myślę, muszę najpierw policzyć czy zgadza mi się kwota i czy dałabym radę. Poza tym muszę to skonsultować z kimś kto się zna.
(01-09-2018, 20:40:18)Mila1 napisał(a): Z krokiem nie rozmawiałam. Przysłali mi ugodę. Jeszcze myślę, muszę najpierw policzyć czy zgadza mi się kwota i czy dałabym radę. Poza tym muszę to skonsultować z kimś kto się zna.
Podpisując ugodę uznajesz dług.
Przemyśl to kilka razy.
Wszyscy wiedzą, że ja funkcjonowałam na wyciszonym telefonie i nie rozmawiałam z windykacja, na początku jak nie zdawałam sobie sprawy jaki ma nacisk psychiczny i wkurzający przeprowadzenie tej rozmowy skusiłam się na rozmowę ze smart pożyczką i paniusia do mnie mówi, -
- ale jak to zawsze pani przedłużała a teraz nie może pani
- nie mogę bo nie mam pieniędzy
- to proszę od kogoś pożyczyć
- nie pożyczę, bo nikt nie chce mi pożyczyć
- to proszę coś sprzedać w domu
- ale co mam sprzedać z domu i gdzie
- pani wymieni co ma w domu i coś podpowiem
- nie po to kupowałam do domu, żeby teraz to wynosić i sprzedawać
- czyli co odmawia pani zapłatę
- nie mam pieniędzy, więc proszę czynić swoją powinność.
Przeanalizowałam później tą rozmowę, doczytałam co innym mówiła windykacja i doszłam do wniosku, że moje zdrowie jest najważniejsze, a pieniądze dzisiaj się ich nie ma a jutro może być całkiem inaczej i wiecie o ile jestem zdrowsza nie rozmawiając i nie słuchając jaka to jestem nie odpowiedzialna, nie poważna i jak to inni czekają na chwilówkę a ja im wiszę kasę.
Tak wiem, że dług zawsze pozostaje długiem, ale zapłacę jak będę miała pieniądze lub wygram albo przegram w sądzie.
Niestety znam te rozmowy, które tylko ciśnienie podnoszą i nie dają normalnie funkcjonować. Dlatego już dawno przestałam odbierać. Wystarczy jak poczytam wiadomości i maile- też potrafią denerwować.
Zależy od papierów, jak ja odstąpiłem i mają na piśmie odstąpienie od danej umowy.
To wtedy dogadałem się i ferratum np spokojnie sobie płacę, jak np firma przesłała mi umowę każda strona parafka i
podpis dopiero wtedy wysłali to co mogłem fikać.
Ale jak nic nie podpisywałem ani nie płaciłem ani nie odstąpiłem to..nie pamiętam.
Tą frazę zawsze używam, jest bezpieczna.
Dzisiaj, dzwoni do mnie telefon, patrzę a tam pierwsza osoba z mojej listy w telefonie, odbieram niczego nie świadoma, i słyszę firma Obligo (za Tleno - SMS365) , oczywiście ich pogoniłam nie wdając się w dyskusję - odpowiedziałam, czemu się włamują na moją komórkę i łączą się z telefonu mojego znajomego. Uważajcie nie dajcie się wyprowadzić z równowagi.