(05-01-2019, 01:51:23)Katisia 77 napisał(a): Pewnie tak bym zrobiła pożyczyła kasę byle im oddać. I znowu miałabym 20000 kolejne do spłaty. Sprawa wisi w epu a ci ciągle mi wydzwaniają. Ale szlak człowieka trafia co oni wyprawiają.
Dla tego tak ważne jest posiadanie kont na portalach informacyjnych, do mnie tak Intrum wydzwaniało, kiedyś odebrałam telefon w pracy i rozmowę momentalnie zakończyłam, pierwsze moje stałe wejście:
- to nie wolno Wam dzwonić do mnie do pracy
- nie mamy o czym rozmawiać, bo mam od Was pozwy w EPU i czekamy co sąd zadecyduje.
Im dłużej się w tym siedzi, to nasuwa się wniosek, że działają w sposób, aby tylko dłuznik uznał dług i mieli niepodważalne dowody w sądzie.
A my na początku drogi wychodzenia z długów, chcieliśmy im grzecznie i uczciwie wszystko zwrócić.
Na początku jak na mnie spłynęła lawina pism i jak patrzyłam - kto je wystosował czyli te wszystkie kancelarie, radcy prawni - to mi do głowy nie przyszło, że mogą takie karkołomne błędy robić w sądzie, bo jak można domagać się zwrotu chwilówki nie przedkładając ich dowodu wypłaty.