(03-12-2018, 23:40:44)Mariuszd37 napisał(a): Sąd to takie miejsce gdzie logiki takiej jak w zyciu nie do konca uswiadczysz
To prawda, niestety.
Zawsze trzeba się liczyć z tym że wyrok może nie być przychylny dla nas choćby i pomoc prawna był cudotwórcą
Z ciekawostek moje sprawy służbowe w razie odwołania trafiają do WSA potem do NSA.
W dwóch tożsamych sprawach dotyczących tego samego człowieka ten sam organ potrafił orzec raz korzystnie dla nich a raz dla nas .....
I gdzie tu sprawiedliwość ....
Dzisiaj z poczty odebrałam list w którym kolejny raz ta firma proponuje mi ugodę. Ale koszty pożyczki urosły z 8000 do ponad 10 000. Oni chyba zwariowali. W życiu. Z tego co ja wyliczylam to niecałe 4000 jestem im winna. BN mnie reprezentuje, odwołanie od nakazu zapłaty poszło.Teraz Czekam na sąd. Niech przedstawią dowody. To jest lichwa. Och ile krwi mi nadpsują te długi.
(04-01-2019, 22:59:51)iKatisia 77 napisał(a): Dzisiaj z poczty odebrałam list w którym kolejny raz ta firma proponuje mi ugodę. Ale koszty pożyczki urosły z 8000 do ponad 10 000. Oni chyba zwariowali. W życiu. Z tego co ja wyliczylam to niecałe 4000 jestem im winna. BN mnie reprezentuje, odwołanie od nakazu zapłaty poszło.Teraz Czekam na sąd. Niech przedstawią dowody. To jest lichwa. Och ile krwi mi nadpsują te długi.
I jak tu się nie bronić i nie walczyć w sądzie, ale wiesz ile jest takich osób w kraju, co z pod ziemi wytrzaśnie i zaniesie im kasę.
(04-01-2019, 22:59:51)iKatisia 77 napisał(a): Dzisiaj z poczty odebrałam list w którym kolejny raz ta firma proponuje mi ugodę. Ale koszty pożyczki urosły z 8000 do ponad 10 000. Oni chyba zwariowali. W życiu. Z tego co ja wyliczylam to niecałe 4000 jestem im winna. BN mnie reprezentuje, odwołanie od nakazu zapłaty poszło.Teraz Czekam na sąd. Niech przedstawią dowody. To jest lichwa. Och ile krwi mi nadpsują te długi.
I jak tu się nie bronić i nie walczyć w sądzie, ale wiesz ile jest takich osób w kraju, co z pod ziemi wytrzaśnie i zaniesie im kasę.
Sami tak kiedyś robiliśmy i dlatego jesteśmy tu gdzie jesteśmy- niestety
Pewnie tak bym zrobiła pożyczyła kasę byle im oddać. I znowu miałabym 20000 kolejne do spłaty. Sprawa wisi w epu a ci ciągle mi wydzwaniają. Ale szlak człowieka trafia co oni wyprawiają.
05-01-2019, 11:22:06 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-01-2019, 11:33:52 przez grabi_en.)
(05-01-2019, 01:51:23)Katisia 77 napisał(a): Pewnie tak bym zrobiła pożyczyła kasę byle im oddać. I znowu miałabym 20000 kolejne do spłaty. Sprawa wisi w epu a ci ciągle mi wydzwaniają. Ale szlak człowieka trafia co oni wyprawiają.
Dla tego tak ważne jest posiadanie kont na portalach informacyjnych, do mnie tak Intrum wydzwaniało, kiedyś odebrałam telefon w pracy i rozmowę momentalnie zakończyłam, pierwsze moje stałe wejście:
- to nie wolno Wam dzwonić do mnie do pracy
- nie mamy o czym rozmawiać, bo mam od Was pozwy w EPU i czekamy co sąd zadecyduje.
Im dłużej się w tym siedzi, to nasuwa się wniosek, że działają w sposób, aby tylko dłuznik uznał dług i mieli niepodważalne dowody w sądzie.
A my na początku drogi wychodzenia z długów, chcieliśmy im grzecznie i uczciwie wszystko zwrócić.
Na początku jak na mnie spłynęła lawina pism i jak patrzyłam - kto je wystosował czyli te wszystkie kancelarie, radcy prawni - to mi do głowy nie przyszło, że mogą takie karkołomne błędy robić w sądzie, bo jak można domagać się zwrotu chwilówki nie przedkładając ich dowodu wypłaty.
Najgorsze ze na poczatku chcialem oddac ale moje rozmowy konczyly w sądzie jako dowód wiec ide w zaparte i sie bronie. Nie warto rozmawiac, to nie ma ma celu ci pomoc tylko ciebie zalatwic.