Nóż się otwiera cwaniak płaczę ze go wyportkowali, franka nikt na oczy przecież nie widział, kredyt złotowy nazwali frankowym. Nawet sekundy nikt franka nie miał na koncie a nazywa się kredyt frankowy...
A ja mam dysonans bo z jednej strony paru było a z drugiej gdyby nie komornik nie byłoby kasy od ex.
Uczciwie powiem ze ciężko jednoznacznie coś napisać.
Prokura takie śmieciowe dokumenty daje do sądu, że szkoda gadać.
Wydruk jakiś z ksiąg rachunkowych i tyle, ale jednak skoro 97% osób się nie broni
to mają myk na kasę.