(22-01-2019, 19:03:29)kasia5744 napisał(a): W sumie to naleza wam sie podziekowania. Dzieki wam w miare normalnie funkcjonuje. Przetrwalam pierwsza fale windykacji a teraz zaczynaja sie pozwy. Nadal jednak reaguje panika jak dzwoni telefon w pracy.

(22-01-2019, 19:26:04)kasia5744 napisał(a): Wiecie co jest najgorsze? To, ze wszedzie jest ta komercja ktora wzbudza poczucie winy, ze czegos sie nie ma lub gdzies sie nie pojechalo. Czlowiek pracuje, zarabia a zwykle zycie jest coraz drozsze. Pozniej wejdzie sie na facebook i widzi zdjecia znajomych z ekstra wakacji czy ferii.

(22-01-2019, 19:49:51)kasia5744 napisał(a): Ja mam teraz taki styczen, ze mam calkowicie kasy na styk. Swieta, musialam zrobic auto bo bez niego nie dalabym rady dorabiac, i jeszcze mojej partnerce ZUS nie wyplacil e grudniu i styczniu kasy. Na szczescie zaraz koniec miesiaca... Wkurza mnie fakt, ze pracuje na 1,5 etatu a na zwykle zycie ledwo kasy starcza

(22-01-2019, 20:40:07)Katisia 77 napisał(a): Witajcie. Ja to się cieszę że rachunki mam w tym miesiącu wszystkie popłacone. I to za zarobione a nie pożyczone pieniądze. Bo gdy płaciłam chwilówki to praktycznie swoich pieniędzy w ręce nie miałam a jeszcze musiałam dobrać. Powoli powoli ale wierzę że z tego wyjdę. Fakt czasem coś wyskoczy że mam załamke. Ale jest lepiej niż 10 miesięcy temu gdy zaczynałam

(22-01-2019, 20:48:59)grabi_en napisał(a):

(22-01-2019, 20:40:07)Katisia 77 napisał(a): Witajcie. Ja to się cieszę że rachunki mam w tym miesiącu wszystkie popłacone. I to za zarobione a nie pożyczone pieniądze. Bo gdy płaciłam chwilówki to praktycznie swoich pieniędzy w ręce nie miałam a jeszcze musiałam dobrać. Powoli powoli ale wierzę że z tego wyjdę. Fakt czasem coś wyskoczy że mam załamke. Ale jest lepiej niż 10 miesięcy temu gdy zaczynałam

Witaj. Każdy przechodzi trudne chwile, ale z m-ca na m-c jest dłużnik mocniejszy i bardziej uodporniony na te ich strachy słowne i pisemne.