BezNakazu.pl
Odizolowanie - Wersja do druku

+- BezNakazu.pl (https://forum.beznakazu.pl)
+-- Dział: Psychiczne problemy podczas wychodzenia z długów (https://forum.beznakazu.pl/forumdisplay.php?fid=6)
+--- Dział: żale i problemy związane z długami (https://forum.beznakazu.pl/forumdisplay.php?fid=7)
+--- Wątek: Odizolowanie (/showthread.php?tid=4)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14


Odizolowanie - Wonder_Woman - 01-09-2018

Mam  wrażenie, że spośród moich znajomych tylko ja mam długi. Czuję się wyobcowana jak jakiś kosmita. Wszystkie moje koleżanki gadają o fryzjerach, ubraniach, kinach itp., a ja tylko myślę, czy starczy mi na chleb do końca miesiąca Płacz Nie mówiąc o wyjazdach i wakacjach 
Smutek i żal Niezdecydowany


RE: Odizolowanie - uspokajaczka - 01-09-2018

Hmm, po części myślę, że sami doprowadzamy do izolacji z otoczenia, gdyż nie ma otwartości w prowadzeniu rozmowy o długach, sami się gryziemy z czego jeszcze zrezygnować by wyskrobać chociaż 10 złotych na chleb. Ciężki jest okres wychodzenia z długów, totalna rezygnacja ze wszystkiego i przestawienie swojego dotychczasowego życia na skraj ubóstwa i odmawiania dosłownie sobie wszystkiego, ale wierzę, że za parę lat każdy kto teraz uświadamia sobie w jakiej się znalazł sytuacji - wytrwa i napisze poradziłem/łam sobie z długami.


RE: Odizolowanie - Mila1 - 01-09-2018

Chociaż teraz trudno w to uwierzyć


RE: Odizolowanie - grabi_en - 01-09-2018

(01-09-2018, 00:07:47)Wonder_Woman napisał(a): Mam  wrażenie, że spośród moich znajomych tylko ja mam długi. Czuję się wyobcowana jak jakiś kosmita. Wszystkie moje koleżanki gadają o fryzjerach, ubraniach, kinach itp., a ja tylko myślę, czy starczy mi na chleb do końca miesiąca Płacz Nie mówiąc o wyjazdach i wakacjach 
Smutek i żal Niezdecydowany

O takich sprawach, jak fryzjer - to ja zapomniałam, ostatnio mi rodzina dawała pieniądze na fryzjera (4 m-ce temu) - bo mnie najnormalniej na niego nie było stać i teraz patrzę, że znów go muszę odwiedzić, a problem ten sam - brak kasy.
Z wyrzeczeń jakich doznałam w tym roku, to dosłownie zjadłam dwa lody na patyku za 1,60 - bo na więcej mnie nie stać, a lato już się kończy Huh Jedynie pocieszenie, że pakuję się na działkę i jadę do lasu do natury i aż mi lepiej - także wczasy mam na działce i pewnie to potrwa jakiś czas.


RE: Odizolowanie - Wonder_Woman - 01-09-2018

(01-09-2018, 11:25:06)grabi_en napisał(a): Cwaniak
(01-09-2018, 00:07:47)Wonder_Woman napisał(a): Mam  wrażenie, że spośród moich znajomych tylko ja mam długi. Czuję się wyobcowana jak jakiś kosmita. Wszystkie moje koleżanki gadają o fryzjerach, ubraniach, kinach itp., a ja tylko myślę, czy starczy mi na chleb do końca miesiąca Płacz Nie mówiąc o wyjazdach i wakacjach 
Smutek i żal Niezdecydowany

O takich sprawach, jak fryzjer - to ja zapomniałam, ostatnio mi rodzina dawała pieniądze na fryzjera (4 m-ce temu) - bo mnie najnormalniej na niego nie było stać i teraz patrzę, że znów go muszę odwiedzić, a problem ten sam - brak kasy.
Z wyrzeczeń jakich doznałam w tym roku, to dosłownie zjadłam dwa lody na patyku za 1,60 - bo na więcej mnie nie stać, a lato już się kończy Huh Jedynie pocieszenie, że pakuję się na działkę i jadę do lasu do natury i aż mi lepiej - także wczasy mam na działce i pewnie to potrwa jakiś czas.
O fryzjerze nawet nie wspomnę, bo strach w lustro patrzeć...moja garderoba to dwie pary spodni, dwie spódnice i kilka bluzek.  Nie pamiętam kiedy coś sobie kupiłam. A przepraszam, ostatnio kupiłam sobie buty w Auchan za 12 zł  (to najtańszy hipermarket, gdyby ktoś nie wiedział  Oczko


RE: Odizolowanie - Mariuszd37 - 01-09-2018

Czuje ze te dlugi zabrały mi radość życia, tylko o tym myślę, jakbym miał zagrożenie pożarem.
Ciężko wrócić do radości z weekendu, z bawienia się z dzieckiem, nawet sprzątania w domku.
Na nic nie stać, ciągły strach jak ktoś zadzwoni...a to jehowi byli.


RE: Odizolowanie - Wonder_Woman - 01-09-2018

(01-09-2018, 13:23:27)Mariuszd37 napisał(a): Czuje ze te dlugi zabrały mi  radość życia, tylko o tym myślę, jakbym miał zagrożenie pożarem.
Ciężko wrócić do radości z weekendu, z bawienia się z dzieckiem, nawet sprzątania w domku.
Na nic nie stać, ciągły strach jak ktoś zadzwoni...a to jehowi byli.

Dokładnie, z niczego człowiek się nie cieszy i ten ciągły niepokój
Odtatnio facet chodził i dzwonił do drzwi, bo sprzedawał cebule i korę, to az słabo mi się zrobiło  Niezdecydowany


RE: Odizolowanie - Mila1 - 01-09-2018

Takie życie dłużnika?


RE: Odizolowanie - MarwPL - 01-09-2018

(01-09-2018, 00:07:47)Wonder_Woman napisał(a): Mam  wrażenie, że spośród moich znajomych tylko ja mam długi. Czuję się wyobcowana jak jakiś kosmita. Wszystkie moje koleżanki gadają o fryzjerach, ubraniach, kinach itp., a ja tylko myślę, czy starczy mi na chleb do końca miesiąca Płacz Nie mówiąc o wyjazdach i wakacjach 
Smutek i żal Niezdecydowany

Jesteś w błędzie.
Na 100% masz w swoim otoczeniu ludzi w podobnej sytuacji jak  Ty, tylko są to osoby które nie okazują swojej sytuacji na zewnątrz, a wręcz przeciwnie nadal się zadłużają aby wyglądać na normalnie funkcjonujących finansowo w oczach rodziny, znajomych czy sąsiadów.
Bardzo wiele osób kreujących się na bardzo majętnych już jest na dnie nie mając świadomości o tym.

(01-09-2018, 13:23:27)Mariuszd37 napisał(a): Czuje ze te dlugi zabrały mi radość życia, tylko o tym myślę, jakbym miał zagrożenie pożarem.
Ciężko wrócić do radości z weekendu, z bawienia się z dzieckiem, nawet sprzątania w domku.
Na nic nie stać, ciągły strach jak ktoś zadzwoni...a to jehowi byli.

Na początek podpis sam z sobą cyrograf:
"Nigdy więcej nie wezmę chwilówki czy pożyczki w parabanku".


RE: Odizolowanie - Wonder_Woman - 01-09-2018

No nie wiem, może i jakieś takie osoby tez są w moim otoczeniu, ale w najbliższym to takie, które nie mają nawet kredytu hipotecznego, a dom prawie gotowy